2017-08-09 17:45
aktualizacja: 2017-08-09 14:59
RIO
Śmieci na oku. RIO skontrolowała gminne przetargi na wywóz odpadów
Fot. PAP/W.Pacewicz
Z roku na rok maleje konkurencja na rynku odpadów komunalnych - wynika z analiz RIO. Gminy coraz chętniej stosują tryb bezprzetargowy oraz wydłużają umowy na obsługę systemu.
Regionalne Izby Obrachunkowe przedstawiły wyniki kontroli przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w latach 2013-2015, a więc w pierwszych latach od wprowadzenia tzw. reformy śmieciowej. Kontrolerzy sprawdzili zamówienia publiczne w 76 gminach ze wszystkich województw. Na potrzeby kontroli zgromadzono również dane o charakterze finansowym i statystycznym łącznie z 227 gmin z terenu całego kraju.
Coraz częściej z wolnej ręki
Wyniki kontroli RIO wskazują, że w pierwszych latach od wprowadzenia reformy śmieciowej, zadanie związane z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych gminy realizowały głównie w trybie przetargowym, stosując procedurę przetargu nieograniczonego. Ponieważ obowiązek wprowadzenia „nowego" systemu gospodarowania odpadami komunalnymi wszedł w życie z dniem 1 lipca 2013 r. stąd też był to rok, w którym przeprowadzono najwięcej przetargów.
Kontrolerzy zwrócili jednak uwagę, że już w kolejnych latach ilość przeprowadzonych postępowań w trybie przetargu nieograniczonego zmniejszyła się, natomiast odnotowano wzrost stosowania przy wyborze wykonawcy trybu z wolnej ręki.
Pomimo że wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast zostali zobligowani do udzielenia zamówienia publicznego na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych, to część jednostek zlecała realizację tego zadania z pominięciem stosowania ustawy p.z.p. W roku 2013 ilość takich zleceń wyniosła 95, natomiast w kolejnych latach odpowiednio 81 i 104. Przy czym jednostki organizacyjne gminy jak również spółki gminne stanowiły ok. 25 proc. podmiotów wykonujących to zadanie (poza ustawą p.z.p.) natomiast w pozostałej części zadanie było realizowane przez podmioty trzecie.
Nie tylko cena
W kontrolowanym okresie, gminy dokonując wyboru oferty mogły stosować jako kryteria oceny ofert cenę albo cenę i inne kryteria odnoszące się do przedmiotu zamówienia, w szczególności te wymienione w art. 91 ust. 2 ustawy p.z.p. Po zmianie ustawy, od października 2014 r. kryterium ceny mogło być zastosowane jako jedyne kryterium oceny ofert, w sytuacji gdy przedmiot zamówienia był powszechnie dostępny oraz miał ustalone standardy jakościowe.
Z analizy RIO wynika, że w roku 2013 dominująca większość jednostek zastosowała jedno kryterium oceny ofert - cenę, natomiast jedynie w sześciu postępowaniach zastosowano 2 kryteria, a w jednym przypadku 3 kryteria.
W roku 2014 nadal przy wyborze oferty dominowało stosowanie jednego kryterium, jakim była najniższa cena. Dwa kryteria oceny ofert pojawiły się w 64 postępowaniach, natomiast 3 kryteria jedynie w dwóch. Zmiany w zakresie stosowania ilości kryteriów oceny ofert widoczne są w kolejnym roku, gdzie w 194 prowadzonych postępowaniach zastosowano już 2 kryteria oceny ofert, natomiast w 17 postępowaniach nadal jedynym kryterium oceny ofert była najniższa cena.
Ustawa Prawo zamówień publicznych wśród kryteriów możliwych do zastosowania przez jednostkę wymieniała w szczególności takie kryteria jak: jakość, funkcjonalność, parametry techniczne, aspekty środowiskowe, społeczne, innowacyjne, serwis, termin wykonania zamówienia oraz koszty eksploatacji.
Z raportu wynika, że oprócz ceny, gminy jako kryteria oceny ofert najchętniej wykorzystywały kryteria takie jak: termin płatności, aspekt środowiskowy i społeczny (w tym związany z zatrudnianiem osób bezrobotnych, jak również zatrudnianiem pracowników na umowę o pracę), emisja spalin, poziom recyklingu, doświadczenie w realizacji tego rodzaju usług, czas reakcji na reklamację, odległość od bazy magazynowej, częstotliwość odbioru odpadów (wielkogabarytowych, sprzętu elektrycznego i elektronicznego).
W jednostkowych przypadkach stosowano 3 i 4 kryteria oceny ofert.
Coraz mniejsza konkurencja
Z raportu RIO wynika, że w przetargach na odbiór i/lub zagospodarowanie odpadów brało udział najczęściej od jednego do ośmiu podmiotów (6, 7, 8 podmiotów w jednostkowych przypadkach). Autorzy badania wskazują jednak, że w roku 2013 tylko jedna oferta została złożona w 118 postępowaniach, z czego 32 zostały unieważnione, podczas gdy w latach 2014 i 2015 tylko jeden podmiot przystąpił do odpowiednio: 81 (w tym 22 postępowania unieważnione) i 83 przetargów (w tym 14 postępowań unieważniono).
Zdaniem RIO spadek liczby składanych ofert oraz znaczna liczba przetargów, w których złożona była tylko jedna oferta to niepokojące dane. Po zestawieniu tych danych z ilością przeprowadzanych przetargów okazuje się, że w ponad 1/3 przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych nie było żadnej konkurencji, co oznacza faktyczny dyktat jedynego wykonawcy, bowiem gmina nie może dopuścić do przerw w odbiorze odpadów. Zdaniem autorów opracowania „fakt niewielkiej konkurencji na niektórych obszarach rynku, w oczywisty sposób może przekładać się na nieuzasadniony wzrost cen".
Nawet 10-krotne różnice w oferowanych cenach za odbiór śmieci
W roku 2013 zanotowano nawet trzykrotne różnice pomiędzy cenami oferowanymi przez podmioty startujące w przetargach. W jednym przypadku cena najwyższa była 10 razy większa od ceny najniższej, oferta z najniższą ceną została jednak odrzucona ze względu na rażąco niską cenę, a przetarg unieważniono.
W kolejnych latach relacja pomiędzy najniższą a najwyższą ceną uległa zmianie i cena najwyższa stanowiła maksymalnie 150 proc. (2015 rok) i 179 proc. (2014 rok) ceny najniższej. W roku 2014, podobnie jak w roku wcześniejszym, w jednym przypadku cena najwyższa była dziesięciokrotnie wyższa od ceny najniższej, lecz w tym przetargu oferta z najniższą ceną wygrała.
Coraz dłuższe umowy na obsługę systemu
W pierwszym roku obowiązywania reformy włodarze gmin decydowali się na podpisywanie umów na realizację odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych głównie na okres 6, 12 lub 18 miesięcy, w kolejnych latach dominującym okresem był rok lub 2 lata jak również 18 i 30 miesięcy.
W zdecydowanej większości (70 proc.) gminy wybierały rozliczenie systemem ryczałtowym, kosztorys zastosowano jedynie w 20 proc. zawartych umów. Tendencja ta utrzymywała się we wszystkich latach. W przypadku metody kosztorysowej jako sposób rozliczenia z wykonawcą jednostki najczęściej ustalały jednostkową cenę (za tonę) odpadów zbieranych selektywnie i odpadów zmieszanych.
Wystąpiły także sytuacje, w których wynagrodzenie uzależnione zostało od liczby osób czy gospodarstw domowych od których odebrano odpady. W gminach, w których zdecydowano się na inny sposób rozliczenia niż te wskazane powyżej, rozliczenie w większości przypadków zawierało elementy ryczałtu i kosztorysu, tzn. występowała część stała płacona w formie ryczałtu (np. ryczałt za odbiór i zagospodarowanie odpadów niesegregowanych i segregowanych, czy też ryczałt za PSZOK) natomiast pozostała część wynagrodzenia stanowiła rozliczenie kosztorysowe (np. dzierżawa pojemników po cenach jednostkowych, ilość faktycznie odebranych odpadów komunalnych po cenie jednostkowej netto).
In-house
Z dniem 1 stycznia 2017 r. weszła w życie nowelizacja Prawa zamówień publicznych, która rozszerzyła katalog przypadków, w których gmina może udzielić zamówienia publicznego kontrolowanej przez siebie spółce w trybie z wolnej ręki. Spółka musi jednak spełnić szereg warunków. Jednym z nich jest to, aby co najmniej 90 proc. jej przychodów z działalności podstawowej dotyczyło wykonywania zadań powierzonych jej przez zamawiającego sprawującego kontrolę. Tryb udzielania zamówienia stanowi zamówienie in-house.
mp/
Regionalne Izby Obrachunkowe przedstawiły wyniki kontroli przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w latach 2013-2015, a więc w pierwszych latach od wprowadzenia tzw. reformy śmieciowej. Kontrolerzy sprawdzili zamówienia publiczne w 76 gminach ze wszystkich województw. Na potrzeby kontroli zgromadzono również dane o charakterze finansowym i statystycznym łącznie z 227 gmin z terenu całego kraju.
Coraz częściej z wolnej ręki
Wyniki kontroli RIO wskazują, że w pierwszych latach od wprowadzenia reformy śmieciowej, zadanie związane z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych gminy realizowały głównie w trybie przetargowym, stosując procedurę przetargu nieograniczonego. Ponieważ obowiązek wprowadzenia „nowego" systemu gospodarowania odpadami komunalnymi wszedł w życie z dniem 1 lipca 2013 r. stąd też był to rok, w którym przeprowadzono najwięcej przetargów.
Kontrolerzy zwrócili jednak uwagę, że już w kolejnych latach ilość przeprowadzonych postępowań w trybie przetargu nieograniczonego zmniejszyła się, natomiast odnotowano wzrost stosowania przy wyborze wykonawcy trybu z wolnej ręki.
Pomimo że wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast zostali zobligowani do udzielenia zamówienia publicznego na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych, to część jednostek zlecała realizację tego zadania z pominięciem stosowania ustawy p.z.p. W roku 2013 ilość takich zleceń wyniosła 95, natomiast w kolejnych latach odpowiednio 81 i 104. Przy czym jednostki organizacyjne gminy jak również spółki gminne stanowiły ok. 25 proc. podmiotów wykonujących to zadanie (poza ustawą p.z.p.) natomiast w pozostałej części zadanie było realizowane przez podmioty trzecie.
Nie tylko cena
W kontrolowanym okresie, gminy dokonując wyboru oferty mogły stosować jako kryteria oceny ofert cenę albo cenę i inne kryteria odnoszące się do przedmiotu zamówienia, w szczególności te wymienione w art. 91 ust. 2 ustawy p.z.p. Po zmianie ustawy, od października 2014 r. kryterium ceny mogło być zastosowane jako jedyne kryterium oceny ofert, w sytuacji gdy przedmiot zamówienia był powszechnie dostępny oraz miał ustalone standardy jakościowe.
Z analizy RIO wynika, że w roku 2013 dominująca większość jednostek zastosowała jedno kryterium oceny ofert - cenę, natomiast jedynie w sześciu postępowaniach zastosowano 2 kryteria, a w jednym przypadku 3 kryteria.
W roku 2014 nadal przy wyborze oferty dominowało stosowanie jednego kryterium, jakim była najniższa cena. Dwa kryteria oceny ofert pojawiły się w 64 postępowaniach, natomiast 3 kryteria jedynie w dwóch. Zmiany w zakresie stosowania ilości kryteriów oceny ofert widoczne są w kolejnym roku, gdzie w 194 prowadzonych postępowaniach zastosowano już 2 kryteria oceny ofert, natomiast w 17 postępowaniach nadal jedynym kryterium oceny ofert była najniższa cena.
Ustawa Prawo zamówień publicznych wśród kryteriów możliwych do zastosowania przez jednostkę wymieniała w szczególności takie kryteria jak: jakość, funkcjonalność, parametry techniczne, aspekty środowiskowe, społeczne, innowacyjne, serwis, termin wykonania zamówienia oraz koszty eksploatacji.
Z raportu wynika, że oprócz ceny, gminy jako kryteria oceny ofert najchętniej wykorzystywały kryteria takie jak: termin płatności, aspekt środowiskowy i społeczny (w tym związany z zatrudnianiem osób bezrobotnych, jak również zatrudnianiem pracowników na umowę o pracę), emisja spalin, poziom recyklingu, doświadczenie w realizacji tego rodzaju usług, czas reakcji na reklamację, odległość od bazy magazynowej, częstotliwość odbioru odpadów (wielkogabarytowych, sprzętu elektrycznego i elektronicznego).
W jednostkowych przypadkach stosowano 3 i 4 kryteria oceny ofert.
Coraz mniejsza konkurencja
Z raportu RIO wynika, że w przetargach na odbiór i/lub zagospodarowanie odpadów brało udział najczęściej od jednego do ośmiu podmiotów (6, 7, 8 podmiotów w jednostkowych przypadkach). Autorzy badania wskazują jednak, że w roku 2013 tylko jedna oferta została złożona w 118 postępowaniach, z czego 32 zostały unieważnione, podczas gdy w latach 2014 i 2015 tylko jeden podmiot przystąpił do odpowiednio: 81 (w tym 22 postępowania unieważnione) i 83 przetargów (w tym 14 postępowań unieważniono).
Zdaniem RIO spadek liczby składanych ofert oraz znaczna liczba przetargów, w których złożona była tylko jedna oferta to niepokojące dane. Po zestawieniu tych danych z ilością przeprowadzanych przetargów okazuje się, że w ponad 1/3 przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych nie było żadnej konkurencji, co oznacza faktyczny dyktat jedynego wykonawcy, bowiem gmina nie może dopuścić do przerw w odbiorze odpadów. Zdaniem autorów opracowania „fakt niewielkiej konkurencji na niektórych obszarach rynku, w oczywisty sposób może przekładać się na nieuzasadniony wzrost cen".
Nawet 10-krotne różnice w oferowanych cenach za odbiór śmieci
W roku 2013 zanotowano nawet trzykrotne różnice pomiędzy cenami oferowanymi przez podmioty startujące w przetargach. W jednym przypadku cena najwyższa była 10 razy większa od ceny najniższej, oferta z najniższą ceną została jednak odrzucona ze względu na rażąco niską cenę, a przetarg unieważniono.
W kolejnych latach relacja pomiędzy najniższą a najwyższą ceną uległa zmianie i cena najwyższa stanowiła maksymalnie 150 proc. (2015 rok) i 179 proc. (2014 rok) ceny najniższej. W roku 2014, podobnie jak w roku wcześniejszym, w jednym przypadku cena najwyższa była dziesięciokrotnie wyższa od ceny najniższej, lecz w tym przetargu oferta z najniższą ceną wygrała.
Coraz dłuższe umowy na obsługę systemu
W pierwszym roku obowiązywania reformy włodarze gmin decydowali się na podpisywanie umów na realizację odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych głównie na okres 6, 12 lub 18 miesięcy, w kolejnych latach dominującym okresem był rok lub 2 lata jak również 18 i 30 miesięcy.
W zdecydowanej większości (70 proc.) gminy wybierały rozliczenie systemem ryczałtowym, kosztorys zastosowano jedynie w 20 proc. zawartych umów. Tendencja ta utrzymywała się we wszystkich latach. W przypadku metody kosztorysowej jako sposób rozliczenia z wykonawcą jednostki najczęściej ustalały jednostkową cenę (za tonę) odpadów zbieranych selektywnie i odpadów zmieszanych.
Wystąpiły także sytuacje, w których wynagrodzenie uzależnione zostało od liczby osób czy gospodarstw domowych od których odebrano odpady. W gminach, w których zdecydowano się na inny sposób rozliczenia niż te wskazane powyżej, rozliczenie w większości przypadków zawierało elementy ryczałtu i kosztorysu, tzn. występowała część stała płacona w formie ryczałtu (np. ryczałt za odbiór i zagospodarowanie odpadów niesegregowanych i segregowanych, czy też ryczałt za PSZOK) natomiast pozostała część wynagrodzenia stanowiła rozliczenie kosztorysowe (np. dzierżawa pojemników po cenach jednostkowych, ilość faktycznie odebranych odpadów komunalnych po cenie jednostkowej netto).
In-house
Z dniem 1 stycznia 2017 r. weszła w życie nowelizacja Prawa zamówień publicznych, która rozszerzyła katalog przypadków, w których gmina może udzielić zamówienia publicznego kontrolowanej przez siebie spółce w trybie z wolnej ręki. Spółka musi jednak spełnić szereg warunków. Jednym z nich jest to, aby co najmniej 90 proc. jej przychodów z działalności podstawowej dotyczyło wykonywania zadań powierzonych jej przez zamawiającego sprawującego kontrolę. Tryb udzielania zamówienia stanowi zamówienie in-house.
mp/
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
prowincjonalny specjalista:
Kontrole dotyczyły organizacji przetargów i z analizy zgromadzonych danych wynika, że w kolejnych latach coraz składano coraz mniej ofert. Oznacza to przede wszystkim, że mechanizm rynkowy który miał według rządu zadziałać, nie zadziałał, bo jeżeli na początku konkurencja była większa a potem malała to prawdopodobnie mamy do czynienia z mechanizmem podziału rynku.
Oni tak na poważnie?:
Najgorsza sytuacja z brakiem konkurencji panuje w krajach zachodniej Europy - tam nigdy nie było przetargów na wyłonienie chętnych do kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach obywateli za śmieci. RIO razem z Urzędem Ochrony Konsumenta i Konkurencji powinni zagrozić wyciągnięciem sankcji wobec tych krajów...
COPYRIGHT
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.- Na ratunek gminie. Wójt Staroźreb apeluje do mieszkańców o pomoc w spłacie zadłużenia gminy
- Unijne projekty. W gminach od 23 tys. zł w Oporowie, do prawie 17 mld zł w Warszawie
- Stażowy namiesza. Niech państwo przejmie też płace administracyjnych pracowników szkół
- Wzór dla gmin. ZMP podał wzór raportu o stanie gminy
- Będzie 6 mld zł. Premier Morawiecki o Funduszu Dróg Samorządowych