Potrzeby większe niż możliwości finansowe, prawidłowe przygotowanie inwestycji zwiększających dostępność infrastruktury miejskiej, ale również błędy i niefunkcjonalne rozwiązania zastosowane w kontrolowanych inwestycjach – to najważniejsze wnioski z raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat barier architektonicznych w infrastrukturze miejskiej Gdyni, Kartuz i Tczewa.
NIK stwierdziła w swoim raporcie, że miasta Gdynia, Kartuzy i Tczew inwestowały w infrastrukturę miejską, jednak nie w pełni zapewniły dostęp do niej osobom z utrudnionym poruszaniem się. Skontrolowane samorządy analizowały potrzeby i konsultowały je z mieszkańcami, jednak nie potrafiły egzekwować właściwych rekomendacji. W efekcie każda ze zbadanych przez NIK inwestycji miała jakąś przeszkodę, utrudniającą samodzielne przemieszczanie się po mieście.
W Polsce według danych z ostatniego spisu powszechnego w 2011 roku było ponad 4,5 mln osób niepełnosprawnych (12,4 proc. ludności ogółem), dla których kwestia dostępności infrastruktury miejskiej ma kluczowe znaczenie. Ale przyjaznej infrastruktury potrzebują także rodzice z dziećmi przewożonymi w wózkach czy turyści przemieszczający się z ciężkimi bagażami. Również osoby w wieku poprodukcyjnym – 60 lat i więcej - mogą potrzebować szczególnych rozwiązań komunikacyjnych.
NIK postanowiła zbadać tę kwestię na przykładzie trzech miast z województwa pomorskiego. Inspiracją dla kontroli była skarga dziennikarza „Gazety Bałtyckiej”, dotycząca Gdyni. Tczew i Kartuzy dołączono do kontroli, gdyż mają jeden z najwyższych odsetków osób niepełnosprawnych wśród mieszkańców, a także wykazują się aktywnością inwestycyjną na polu dostępności architektonicznej.
Kontrolą objęto okres od 1 stycznia 2014 roku do 30 września 2020 roku z uwzględnieniem działań wcześniejszych, które miały wpływ na badane zagadnienia.
W badanym okresie miasta objęte kontrolą przeprowadziły szereg inwestycji w infrastrukturę miejską, jednak nie w pełni zapewniły dostęp do zmodernizowanych obiektów i ich otoczenia osobom z utrudnionym poruszaniem. NIK zbadała łącznie 171 inwestycji o wartości powyżej 150 tys. zł. Kartuzy zrealizowały 27 takich inwestycji , Tczew 41, a Gdynia 103. W ponad połowie przypadków (91, czyli 58%) uwzględniono rozwiązania w celu poprawy dostępności dla osób z utrudnionym poruszaniem.
Jak zauważa NIK, przy tych inwestycjach miasta odpowiednio rozpoznały potrzeby mieszkańców przed ich przygotowaniem, a następnie opracowały plany działań, uwzględniające zaspokajanie oczekiwań osób z utrudnionym poruszaniem. Przed przystąpieniem do inwestycji, wszystkie trzy miasta ogłaszały swoje plany inwestycyjne na stronach internetowych urzędów, umożliwiając mieszkańcom ewentualną reakcję. Gdynia, niemal przez cały okres objęty kontrolą, współpracowała z ekspertem do spraw dostępności. Wykonawcy inwestycji miejskich byli zaś zobowiązani do uwzględnienia specjalnie opracowanych w 2013 roku „Standardów dostępności dla Miasta Gdyni”. Z kolei Kartuzy i Tczew konsultowały planowane projekty z mieszkańcami - w formie spotkań, spacerów studyjnych, warsztatów, spotkań z przedsiębiorcami, a także rozmów z organizacjami pozarządowymi oraz instytucjami publicznymi. Miasta te nie współpracowały jednak z ekspertami zewnętrznymi przy przygotowaniu inwestycji. Wprawdzie samorządy nie mają takiego prawnego obowiązku, jednak zdaniem NIK współpraca ze specjalistą w tak skomplikowanej dziedzinie powinna być dobrą praktyką jednostek samorządu terytorialnego.
Wszystkie badane Miasta do końca września 2020 r. wyznaczyły koordynatorów do spraw dostępności, o których mowa w ustawie z lipca 2019 roku o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami.
NIK szczegółowo zbadała trzy obiekty, po jednym w każdym mieście. Kontrola pokazała, że były pod względem prawnym prawidłowo przygotowane i sfinansowane oraz zrealizowane zgodnie z projektami budowlanymi. Jednak żaden ze zbadanych obiektów nie był wolny od niefunkcjonalnych rozwiązań. Na parkingu przy ulicy Majkowskiego w Kartuzach ustawiono donice i betonowe słupki, które uniemożliwiały wysiadanie z samochodu bezpośrednio na chodnik. Na łączniku od ulicy Armii Krajowej do Szkoły Podstawowej nr 12 przy ulicy Topolowej w Tczewie wystawał krawężnik i nie zbudowano ciągu bocznego. W Tczewie powodem było niedokładne realizowanie zadania, w Kartuzach brak okresowych przeglądów. Rozbudowa skrzyżowania ulicy 10 lutego z ulicami Dworcową i Podjazd w Gdyni wraz z budową kładki pieszo-rowerowej także nie spowodowała znaczącej poprawy przemieszczania się pomiędzy śródmieściem, a rejonami po drugiej stronie torów dla osób z utrudnionym poruszaniem. Między innymi nie wykonano kontrastowego oznakowania skrajnych stopni schodów terenowych i separatorów ruchu na kładce. Nie zastosowano na stopniach schodów materiałów nawierzchniowych zapewniających ich równość ani nie wyposażono balustrad w pochwyty na dwóch wysokościach. W tym przypadku bez uzasadnienia odstąpiono od zastosowania „Standardów dostępności”, choć była możliwość ich zastosowania.
Ponadto w trakcie przygotowania i zlecenia inwestycji pod nazwą Budowa zatoki postojowej dla samochodów osobowych przy ul. Tetmajera w Tczewie wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną – etap I, Miasto nie zapewniło spójności dokumentacji w zakresie liczby miejsc postojowych do wykonania. Dokumentacja przetargowa przewidywała wykonanie ośmiu miejsc, a dokumentacja projektowa – ośmiu, w tym jednego dla osób niepełnosprawnych. Finalnie wykonano dziewięć miejsc postojowych, jednak bez miejsca dla osób niepełnosprawnych.
NIK zauważa, że występujące w skontrolowanych miastach potrzeby związane z dostępnością infrastruktury miejskiej dla osób z utrudnionym poruszaniem były jednak dużo większe niż możliwości finansowe. Nie wszystkie inwestycje udało się zrealizować, także te, które zakładały poprawę dostępności obiektów infrastruktury dla osób z utrudnionym poruszaniem.
Mieszkańcy Miast Kartuzy i Tczew nie wnosili skarg, wniosków, ani petycji dotyczących realizowanych przez samorządy inwestycji. W Gdyni zarejestrowano sześć skarg i jedną petycję, która dotyczyła modernizacji układu drogowego w celu umożliwienia przejścia przez osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich z ul. Śląskiej w kierunku ul. 10 Lutego wzdłuż ul. Podjazd. Odpowiedź miasta jednak nie była satysfakcjonująca, gdyż odnosiła się do innych ulic niż wymienione w petycji – stwierdza w swoim raporcie NIK.
mam/