Strona samorządowa negatywnie zaopiniowała projekt zmiany ustawy Prawo wodne. Przyczyną takiej oceny projektu był zapis o karach, jakie będą ciążyć na samorządach w przypadku, gdy nie wywiążą się z dyrektywy ściekowej.
Podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona samorządowa negatywnie zaopiniowała projekt zmiany ustawy Prawo wodne, który m.in. zawiera przepisy dotyczące karania samorządów w przypadku niewywiązania się z dyrektywy ściekowej. Zdaniem samorządowców problemem jest to, że ustawa przewiduje kary dla JST w przypadku niewykonania przyłączy do konkretnych odbiorców, co jest zadaniem mieszkańców.
- Kara jest ostatecznością, my zachęcamy gminy, dajemy na to pieniądze. Rząd premiera Morawieckiego w Polskim Ładzie zapewnił 9 mld. zł na inwestycje wodno-kanalizacyjne. Jest okres karencji do wprowadzenia tej ustawy w życie i macie państwo bardzo dużo czasu, aby przekonać swoich mieszkańców do tego, aby to się udało – mówił wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski uzasadniając konieczność pozytywnego zaopiniowania projektu.
W założeniu projektu aglomerację powinny stanowić tereny, gdzie gęstość zaludnienia daje ekonomiczne uzasadnienie budowy sieci i przyłączy kanalizacyjnych. W praktyce jednak, jak podkreślał Krzysztof Iwaniuk ze ZGW RP, wiele gmin wiejskich przyłączało się do aglomeracji, żeby otrzymać wsparcie z regionalnych programów operacyjnych, a w świetle obecnie wprowadzanych przepisów będą one karane za to, że mieszkańców nie stać na sfinansowanie wykonania przyłączy do kanalizacji. Przypomniał, że na terenach wiejskich koszt przyłącza to często równowartość rocznych przychodów mieszkańców, którzy utrzymują się z emerytur wypłacanych przez KRUS.
Krzysztof Iwaniuk apelował też o stworzenie dedykowanych programów, dzięki którym mieszkańcy terenów wiejskich, które należą do aglomeracji, mogliby uzyskać wsparcie na realizację tych inwestycji. Podkreślał też, że wykonanie zastępcze przyłączy mogłoby część gospodarstw domowych doprowadzić do ruiny.
„Potrzebny jest specjalny, dedykowany program, żeby tę sytuację jak najszybciej rozwiązać, tym bardziej, że tylko 37 proc. samorządów w obszarach wiejskich problem ścieków ma rozwiązany. Dzisiaj potrzebna jest pomoc na przyłącza, czyli wsparcie mieszkańców jak podczas wymiany pieców. Wspomóżmy razem mieszkańców, żeby mieli te przyłącza tam gdzie aglomeracja jest wyznaczona” – mówił Iwaniuk.
Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski przekonywał samorządowców pozytywnego zaopiniowania projektu i deklarował też, że na etapie prac Komitetu Stałego Rady Ministrów, albo na etapie prac parlamentarnych będzie można powrócić do rozmów na temat przedłużenia okresu karencji, albo nad zmianą kar, z których jednak nie można zrezygnować. „To jest ostateczna zachęta do tego, abyśmy gospodarkę wodno-ściekową na terenach gmin wiejskich doprowadzili do porządku. W tej ustawie oczywiście muszą pewne sankcje się znaleźć. Natomiast nie jest tak, że ta ustawa jest wyłącznie na temat kar. To jest system zachęt” – podkreślał Witkowski.
Mimo argumentów ze strony resortu, samorządowcy nie zgodzili się też na propozycję pozytywnego zaopiniowanie projektu ustawy z uwagą, że negatywna ocena dotyczy kar dla samorządów. Marek Wójcik, ekspert ZMP stwierdził, że jeśli strona rządowa nie odstąpi od zapisów o karach samorządowcy nie mogą wyrazić pozytywnej opinii o projekcie. Zaproponował również współpracę przy opracowaniu innego rozwiązania, które pozwoli stworzyć regulacje bez elementu dotyczącego karania samorządów.
Wcześniej samorządowcy pozytywnie zaopiniowali projekt VI aktualizacji Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych, który jest dokumentem planistycznym zawierającym m.in. wykaz aglomeracji oraz plany inwestycyjne w zakresie dostosowania aglomeracji do dyrektywy ściekowej. Jak podkreślała strona rządowa wszelkie uwagi, które były zgłoszone zostały uwzględnione i dokument został odpowiednio rozszerzony. Zdaniem strony rządowej dokument ten pokazuje dojście do dyrektywy ściekowej, której kluczowym zadaniem było właściwe wyznaczenie obszaru aglomeracji, a dopiero w drugiej kolejności budowa oczyszczalni ścieków i wykonanie przyłączeń mieszkańców do istniejącej sieci kanalizacyjnej. Ministerstwo wskazywało też możliwości pozyskania środków na ten cel.
mr