O podniesienie do 100 proc. zasiłku chorobowego pracowników domów pomocy społecznej przebywających w kwarantannie zaapelowała do Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej Polska federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Resort odpowiada, że wymaga to "pogłębionej analizy".
Związkowcy argumentują, że podniesienie zasiłku dla pracowników DPS byłoby wyrównaniem traktowania pracowników szczególnie narażonych na ryzyko zakażenia koronawirusem.
"Jak wynika z oficjalnych danych - do ponad 6,6 proc. zakażeń COVID-19 dochodzi w domach pomocy społecznej, a liczba placówek w których dotąd stwierdzono ognisko koronawirusa zbliża się do 10 proc. wszystkich domów" - wylicza Federacja.
Ministerstwo w odpowiedzi na ten postulat przyznało w korespondencji ze związkowcami, że ze zwiększonego zasiłku korzystają już teraz medycy w ramach jednej z tzw. tarcz antykryzysowych.
"Zgodnie z ustawą z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, z późn. zm.) - art. 4c - w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ubezpieczonemu wykonującemu zawód medyczny zatrudnionemu w podmiocie leczniczym, w okresie podlegania obowiązkowej kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych, o których mowa w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, wynikających z pozostawania w styczności z osobami chorymi z powodu COVID-19 w związku wykonywaniem obowiązków wynikających z zatrudnienia w podmiocie leczniczym oraz w czasie niezdolności do pracy z powodu COVID-19 powstałej w związku wykonywaniem obowiązków wynikających z zatrudnienia w podmiocie leczniczym przysługuje zasiłek chorobowy, którego miesięczny wymiar wynosi 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku obliczonej na podstawie przepisów ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa" - głosi odpowiedź resortu.
Ministerstwo podkreśla, że przepis, o którym mowa powyżej, nie znajduje zastosowania do wszystkich pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, lecz pracowników wykonujących tam zawód medyczny.
MRPIPS zauważa jednocześnie, że: "wprowadzenie kolejnego wyjątku w zakresie wysokości powiększonego zasiłku chorobowego, zgodnie z prezentowanym postulatem, wymaga pogłębionej analizy ze strony Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Ponadto, jak wskazuje ministerstwo, "zgodnie z art. 4e ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, pracownicy oraz osoby świadczące pracę w domach pomocy społecznej, poddane w nich obowiązkowej kwarantannie, mogą – za zgodą tych osób – świadczyć pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie". Mowa jest tu o dopuszczeniu wykonywania pracy pomimo objęcia kwarantanną w związku z podejrzeniem zarażenia chorobą zakaźną.
Resort podkreśla jednocześnie, że "na bieżąco monitoruje sytuację, w jakiej znajdują się domy pomocy społecznej i ich mieszkańcy oraz podejmuje stosowne działania".
"Również służby wojewodów dokładają wszelkich starań, wykonując obowiązki w zakresie nadzoru, pozostając w pełnej mobilizacji, w celu zapewnienia niezbędnej pomocy i bezpieczeństwa osobom przebywającym w domach pomocy społecznej. Przedmiotowe działania mają również na celu zapewnienie bezpiecznych warunków pracy dla pracowników domów pomocy społecznej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że pracownicy domów pomocy społecznej w obecnej sytuacji, tj. stanie epidemii związanym z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, wykonują szereg niezwykle ważnych i odpowiedzialnych zadań mających na celu zapewnienie jak najlepszej opieki mieszkańcom domów w sytuacji zagrożenia zarażeniem się koronawirusem" - czytamy w piśmie resortu.
Federacja ocenia, że koszty zwiększenia zasiłku dotyczyłyby grupy jedynie "kilkuset zakażonych pracowników DPS, co nie powinno rodzić znaczących kosztów finansowych".
Sytuację w domach pomocy społecznej przedstawiła pod koniec czerwca na posiedzeniu Senatu wiceminister rodziny Iwona Michałek. Zgodnie z tamtą informacją, od początku roku z powodu COVID-19 zmarło 138 pensjonariuszy DPS-ów, nie było śmiertelnych przypadków wśród pracowników.
Wiceminister Michałek przyznała też wówczas, iż resort ma świadomość, że jest rozbieżność w zarobkach między pielęgniarkami pracującymi na przykład w szpitalu i w DPS-ach.
"Widzimy ten problem, który trwa od wielu lat. Dla mnie Polska resortowa, to nie jest dobra Polska. Chciałabym, żeby – i idziemy w tym kierunku – rozwiązywać sytuację również między resortami" – powiedziała, dodając, że w tej chwili pracuje nad tym wspólny zespół przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i resortu rodziny. "Zależy nam, żeby tę sprawie rozwiązać" – zaznaczyła.
js/