O ochronę miejsc pracy i godny poziom płac pracowników pomocy społecznej - apeluje do pięciu największych związków JST Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.
W piśmie adresowanym do wybranych burmistrzów, wójtów i prezydentów (w miejscowościach gdzie działają przedstawiciele związku), a także do Związku Miast Polskich, Unii Metropolii Polskich, Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej, Unii Miasteczek Polskich i Związku Powiatów Polskich, Federacja zwraca uwagę, że "w sposób szczególny, pandemia dotyka lokalne samorządy, których pierwszym i podstawowym zadaniem jest zaspokojenie potrzeb lokalnej wspólnoty".
"Pracownicy socjalni, pracownicy domów pomocy społecznej oraz pozostali pracownicy publicznego sektora pomocowego, z poświęceniem i determinacją, w poczuciu społecznej odpowiedzialności za los mieszkańców, w tym osób najsłabszych i wykluczonych - od samego początku pojawienia się zagrożenia, uczestniczą w niesieniu pomocy. Co więcej - żadna z powołanych w tym celu instytucji, pomimo wprowadzonych restrykcji i ograniczeń, nie przerwała ciągłości w dostępie do swoich usług" - zwraca uwagę Federacja.
Związkowcy podkreślają przy tym, że przedstawicielom samorządów, że rola pracowników pomocy społecznej nie zakończy się wraz z ustaniem bezpośredniego ryzyka zakażenia, a obejmować będzie również działania przyszłe, związane z łagodzeniem i przeciwdziałaniem konsekwencjom pandemii.
Już dziś dostrzegamy, że liczba mieszkańców korzystających z pomocy, na skutek utraty różnych źródeł dochodu, choroby i odosobnienia – rośnie. Wszystkie możliwe prognozy wskazują, że oprócz dotychczasowych podopiecznych i klientów – pomoc społeczna zmuszona będzie odpowiedzieć na potrzeby nowych grup mieszkańców dotkniętych m.in. bezrobociem, ubóstwem, kryzysami psychicznymi oraz trudnościami rodzinnymi" - czytamy w liście.
"Sprostanie ww. wyzwaniom nie będzie możliwe bez odpowiednio przygotowanych i adekwatnie wynagradzanych kadr pracowników pomocy, których w wymiarze ogólnopolskim systematycznie ubywa. Rozumiejąc położenie, w jakim znalazły się jednostki samorządu terytorialnego, które zwykle nie mogą liczyć na pomoc rządową stosownie do zgłaszanych potrzeb i zlecanych im zadań – zauważamy jednocześnie, że najgorszym ze scenariuszy byłoby teraz pozbawienie opieki i wsparcia tych mieszkańców, których trwająca epidemia doświadcza w sposób szczególnie dotkliwy" - piszą związkowcy do samorządowców.
Organizacja wyraża nadzieję, że lokalne samorządy nie dopuszczą "do ewentualnych cięć w sferze pomocy społecznej, wzmacniając ją jednocześnie w obliczu pojawiających się i palących wyzwań".
js/