Ustawa o sieci szpitali wymaga dostrojenia – przyznaje Łukasz Szumowski, szef ministerstwa zdrowia. I zapowiada od przyszłego roku wdrożenie w szpitalach tak zwanych dyżurów tępych i ostrych
Ustawa o sieci szpitali wymaga dostrojenia – przyznaje Łukasz Szumowski, szef ministerstwa zdrowia. I zapowiada od przyszłego roku wdrożenie w szpitalach tak zwanych dyżurów tępych i ostrych.
W
wywiadzie dla PAP minister zdrowia Łuksza Szumowski nawiązał do postulatów zarządów szpitali powiatowych, które ostatnio wystąpiły o zwiększenie nakładów na ich funkcjonowanie. - Oczywiście powinniśmy słuchać ich głosów i patrzeć na ich koszty i przychody. Natomiast pamiętajmy, że tak zwane zobowiązania wymagalne szpitali spadły w ciągu ostatnich kilku lat z dwóch miliardów złotych do półtora miliarda złotych. To znaczy, że kondycja finansowa wszystkich szpitali się poprawiła. 75 procent szpitali w Polsce w ogóle nie ma zobowiązań wymagalnych, czyli realnych długów, które muszą spłacić – powiedział Szumowski.
Dyrektorzy szpitali powiatowych uważają, że ich kłopoty zaczęły się po wprowadzeniu sieci szpitali. Minister zdrowia przyznał, że „ustawa o sieci szpitali wymaga dostrojenia, tak jak każdy instrument, który rozpoczyna bardzo skomplikowaną pracę”. - Chodzi o to, aby szpitale o najniższej referencyjności, ale które jednocześnie są najbliżej pacjenta, nie miały tak wysokich wymagań jak szpitale o wysokiej referencyjności. Dlatego planujemy od przyszłego roku wdrożyć tak zwane dyżury tępe i ostre – zapowiedział Szumowski.
Jak wyjaśnił, ministerstwo chce, żeby „blok operacyjny w szpitalu powiatowym z kilkoma oddziałami nie musiał być w ostrym dyżurze 24 godziny i 7 dni w tygodniu”. - Być może szpitale, które są usytuowane blisko siebie – a często tak jest – mogą się wymieniać. Jeden będzie miał dyżur w jednym tygodniu, drugi w kolejnym. Tak było przez wiele lat i dosyć dobrze funkcjonowało. Wtedy lekarz wojewódzki decydował o tym, który szpital ma ostry dyżur. To nie było złe rozwiązanie. Planujemy wrócić do tego na początku przyszłego roku – powiedział Szumowski.
Pytany o to, czy będą nowe pieniądze dla szpitali powiatowych zaznaczył, że „ryczałt dla szpitali rośnie i będzie wzrastał”. - Jeszcze w tym roku będziemy kładli większy nacisk na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Chodzi o to, aby specjaliści mogli być bardziej dostępni dla pacjentów. Jeżeli szpital zwiększy liczbę przyjmowanych pacjentów w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, czyli w przychodni przyszpitalnej, jego ryczałt wzrośnie od 1 procenta do nawet 2 procent – zapowiedział Szumowski.
Jego zdaniem, „w skali całego szpitala to bardzo duży wzrost”. - Dodatkowo planujemy bonusy za skrócenie kolejek do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Zamierzymy zwiększyć wyceny tych świadczeń – powiedział minister zdrowia.
W środę podczas trwającego w Krynicy Forum Ekonomicznego minister zdrowia powiedział, że projekt budżetu na 2019 r. zakłada wyższy odsetek środków na zdrowie niż wymaga tego ustawa, przewidująca stopniowy wzrost wydatków do 6 proc. PKB w 2024 r.
Cały wywiad z szefem MZ dostępny jest
tutaj. amk/