Przez zmiany w podatku PIT (m.in. jego obniżenie) dochody Częstochowy mają skurczyć się o 63 mln zł – wyliczyły władze tego miasta.
Przez zmiany w podatku PIT (m.in. jego obniżenie) dochody Częstochowy mają skurczyć się o 63 mln zł – wyliczyły władze tego miasta.
Częstochowski magistrat dołożył do tego rachunku koszty dla miasta innych wprowadzanych przez rząd ostatnio zmian i decyzji (uwzględniając także wzrost cen energii, co wydaje się w tym przypadku dyskusyjne). Łącznie oszacował je na 125 mln zł, z czego 68 mln zł ma stanowić ubytek w dochodach, a 57 mln zł wzrost wydatków.
Z tego powodu Częstochowa ma być zmuszona „do drastycznego ograniczenia realizacji zadań i inwestycji, mających na celu zaspokajanie potrzeb naszych mieszkanek i mieszkańców”. Jak wylicza częstochowski magistrat, za te 125 milionów zł zabraknie w budżecie miasta, można by np. wymienić 166 km nawierzchni dróg osiedlowych, wybudować 720 nowych mieszkań, 10 basenów przyszkolnych lub 250 km ścieżek rowerowych.
- Żaden z poprzednich rządów nie zabierał dochodów samorządom i nie nakładał nowych zadań na taką skalę jak teraz – mówi prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk – Nigdy nikt nie robił tego w trakcie roku budżetowego, to katastrofa dla finansów miasta, której nikt nie przewidział, bo nikt nie podejrzewał o tak nieracjonalne działania organy państwa. Trudno nie zgodzić się z tezą, że ktoś chce zamordować samorządy.
Według szacunków miejskich służb finansowych same zmiany w dochodach z podatku PIT zmniejszą wpływy do budżetu miasta o blisko 63 mln zł rocznie.
„Wzrost wydatków to przede wszystkim galopujące koszty oświaty. Samorząd w 2014 roku dopłacał z budżetu miasta na oświatę 50,6 mln zł, a w 2019 r. - dzięki nowym pomysłom rządu - aż 122,9 mln zł. Subwencja oświatowa z budżetu centralnego nie wystarcza już od dawna. To pieniądze, które każdego roku Częstochowa dokłada do subwencji” – pisze koniński magistrat na swej stronie internetowej. „Wzrastają ceny prądu (prawie 6 mln zł), fatalne skutki dla budżetu Częstochowy ma też nowa ustawa Prawo wodne, która zwiększa wydatki o 5 mln rocznie z uwagi na opłatę za odprowadzanie wód deszczowych”.
Władze Częstochowy podały przykłady planowanych i przygotowanych już inwestycji, które przez wymienione wyżej koszty będą musiały zaczekać, bo miastu brakuje na nie teraz pieniędzy. To m.in. budowa kilku ulic, nowej linii tramwajowej (na Parkitkę) czy bloku komunalnego przy ul. Syrokomli.
„Samorząd staje przed pytaniem czy nadal będzie nas stać na bezpłatną komunikację dla dzieci, programy zdrowotne, in vitro, ulgi w podatkach dla przedsiębiorców inwestujących w Częstochowie, szkolenia dla pracowników częstochowskich firm, wspieranie klubów sportowych oraz organizacji pozarządowych czy innych udogodnień i przedsięwzięć, które teraz na co dzień służą mieszkankom i mieszkańcom dzięki działaniom samorządowym” – czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta w Częstochowie. „Władze miasta zmuszone są do drastycznych ograniczeń, zwłaszcza wydatków bieżących. Istnieje obawa, że nie będą mogły być realizowane nowe inwestycje, samorządu nie będzie stać na sfinansowanie wkładu własnego, więc wstrzymane zostaną projekty unijne. Jak istotne dla miejskich inwestycji jest dofinansowanie ze środków europejskich nie trzeba w Częstochowie zbyt wielu przekonywać. Wystarczy popatrzeć na powstające drogi czy trwającą właśnie przebudowę linii tramwajowej”.
„Jeśli w Warszawie podjęte zostały decyzje o ulgach w podatkach dla obywateli, to właściwa kwota - która ten dochód by uzupełniła – powinna być przekazana samorządom” – dodaje urząd. „W innym wypadku pokrzywdzone będą mieszkanki i mieszkańcy, których potrzeby nie będą mogły być zaspokajane. Do tej pory nie wiemy czy i w jaki sposób rząd ma zamiar zrekompensować samorządom utratę dochodów i wzrost wydatków”.
- Zmiany prawne wprowadzane przez rząd niemal z miesiąca na miesiąc, w trakcie trwającego roku budżetowego, są ciosem, na który nie można być przygotowanym, a który jest tak dotkliwy, że jedynie zdecydowane ruchy mogą stać się próbą obrony – mówi prezydent Matyjaszczyk.
W związku z zaistniałą sytuacją Częstochowa stale monitoruje realizację budżetu. Obecnie, po raz kolejny w tym roku, wszystkie jednostki organizacyjne Urzędu Miasta przygotowują plan ograniczenia wydatków. „Bieżąca sytuacja samorządowych budżetów, w tym budżetu miasta Częstochowy, staje się coraz trudniejsza i zaczyna istotnie ograniczać możliwości realizacji zaplanowanych zadań własnych” – alarmuje częstochowski magistrat.
jmk/
Na podstawie: UM Częstochowa