W ciągu najbliższych dni ma już być wiadomo, które samorządy otrzymają pieniądze z pierwszego naboru w ramach Funduszu Dróg Samorządowych
W ciągu najbliższych dni ma już być wiadomo, które samorządy otrzymają pieniądze z pierwszego naboru w ramach Funduszu Dróg Samorządowych.
Problem nierozstrzygniętego jeszcze naboru z końca 2018 r. został poruszony przez stroną samorządową podczas Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
„Za chwilę zakończy się nabór do drugiej edycji, a my w dalszym ciągu nie wiemy, które samorządy otrzymają środki z pierwszego naboru, który teoretycznie dawno powinien się zakończyć” – zwrócił uwagę Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.
Wnioski przeszły ocenę wojewodów, ale czekają teraz na akceptację premiera. W opinii samorządowca opóźnienia świadczą o tym, że obecna procedura naboru wniosków do FDS jest niewłaściwa.
„Mamy końcówkę sierpnia, a nie wiemy kto otrzyma środki, nie zdążymy w tym roku przeprowadzić procedur przetargowych i tych środków po prostu w tym roku nie wykorzystamy” – wskazywał Wójcik, dopytując, „w jaki sposób strona rządowa zamierza spełnić obietnicę przekazania samorządom w tym roku 6 mld zł na drogi lokalne”.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Paweł Szefernaker zapewnił, że rozstrzygnięcie jest kwestią najbliższych dni. „Dostałem zapewnienie, że w ciągu paru dni zostanie to podpisane i będzie decyzja przekazana. (…) Na pewno w ciągu paru dni będzie ta decyzja i informacja dotycząca pierwszego naboru” - podkreślił.
Przypomniał też, że zgodnie samorządy nie muszą wydać pieniędzy z FDS w tym roku. „Środki i te inwestycje nie są to inwestycje jednoroczne; można je przenieść i kontynuować w przyszłym roku” - powiedział.
Odnosząc się do tej wypowiedzi, Marek Wójcik zaapelował, by terminem granicznym wydawania tych środków nie był 30 czerwca przyszłego roku. „W tym terminie będzie nam bardzo trudno wykonać to dobrze” – mówił.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zaapelował z kolei o zmianę zasad przyznawania środków. „O ile na poziomie wojewody [ocena] jest jeszcze transparentna, o tyle na poziomie prezesa Rady Ministrów w ogóle nie jest” - ocenił. Powinniśmy wyjaśnić, jak te środki są dzielone. Są to pieniądze publiczne” – dodał.
aba/