Apolityczny sekretarz to oksymoron – pisze w komentarzu jeden z Czytelników. Sekretarz to bezpartyjny omnibus – uważają inni
Apolityczny sekretarz to oksymoron – pisze w komentarzu jeden z Czytelników. Sekretarz to bezpartyjny omnibus – uważają inni.
„W małych gminach sekretarz to etatowy zastępca. Gra zawsze w wójtowe gierki albo i nim kieruje - taka „Czerepachownia z Wilkowyj”. Wcale się nie dziwię, że ich gnają” – pisze Ela. „Załatwili sobie umowę o prace parę lat temu to i udają urzędników. Ile „czerepachów” w gminach siedzi? Setki, a może i tysiące?” – zastanawia się. I dodaje: „Proszę podawać, gdzie tokowe „omnibusy bezpartyjne” się chowają”.
"W/B/P pochodzi z wyborów bezpośrednich, tzn. jest politykiem. Jednocześnie jest szefem urzędu, który decyduje o zatrudnianiu pracowników. Ergo: żaden urzędnik nie jest apolityczny. A już na pewno nie wyżsi rangą. Apolityczny sekretarz to już oksymoron” – kwituje Czytelnik podpisany jako Nie Lubię Fikcji.
„Proszę nie obrażać setek, a nawet tysięcy sekretarzy. Jak jest problem w gminie, to do kogo? Sekretarza! Dlaczego? Bo ta osoba ma pojęcie o administracji. Jest wykształcona, z licznymi dodatkowymi kursami, a i bardzo często zna język obcy. Niestety ustawodawca wymyślił, że W/B/P może być bez wykształcenia, bez żadnej wiedzy i pojęcia o pracy w administracji, natomiast sekretarz musi być wykształcony, mieć doświadczenie itp.” – wskazuje Sekretarz.
Jak podkreśla, przez te wymagania już na starcie może dochodzić do spięć, bo „im mniejsza gmina, tym większe prawdopodobieństwo, że sekretarz będzie miał większe doświadczenie, będzie bardziej kompetentny, zanim nowy włodarz się wdroży”.
„Analizując sytuację zwolnionej sekretarz, to informuję, że kolejny sekretarz w tej gminie nie może być lojalny wobec obecnego włodarza, bo przyjdzie nowy i zarzuci mu brak lojalności wobec siebie. I tym sposobem koło się zamknęło. Pozdrawiam, "Bezpartyjny omnibus" - pisze
Sekretarz.
Zwolnionej sekretarz broni też
Urzędnik. „Szef urzędu decyduje o zatrudnianiu pracowników, ale w granicach prawa. Sekretarz to stanowisko urzędnicze, na które obowiązuje nabór. (…) By zgodnie z prawem wypowiedzieć umowę o pracę np: sekretarzowi, potrzebny jest powód konkretny, rzeczywisty i prawdziwy oraz taki, który uzasadnia wypowiedzenie! Takie potraktowanie sekretarza jak opisane wyżej w artykule, to skandal! To nadużycie uprawnień przez W/B/P” – ocenia Urzędnik.
„Sekretarz ma być lojalny wobec szefa w pracy i w oficjalnych sytuacjach poza nią. Lojalny to znaczy: wykonywać polecenia i reprezentować w sprawach służbowych to samo stanowisko co szef. Może też mieć inne niż szef zdanie, ale tylko w SPRAWACH MERYTORYCZNYCH dotyczących funkcjonowania gminy czy powiatu. I to wyłącznie podczas rozmów w cztery oczy albo np. na posiedzeniach zarządu. I w takim przypadku jego polityczne poglądy mogą być zupełnie inne. Jeżeli tego rozdzielić nie potrafi, to powinien odejść sam lub zostać zwolniony” - uważa
Również sekretarz.
„I jak zawsze! sekretarze! jak skarbników, to można odwołać” – oburza się natomiast
Eksskarbnik. „Przychodzi nowa miotła i... odwołuje skarbnika nawet bez podania przyczyny, co jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę. I... cisza. A sekretarze jak zwykle wrzeszczą, bo oni nie do ruszenia. Oni mają na to czas. Skarbnicy gonią z przygotowaniem projektów budżetów i sprawozdaniami za trzy kwartały, i podatkami na rok następny i.... wiele innych” – wylicza.
aba/