Prezydent Aleksander Kwaśniewski powołał Kazimierza Marcinkiewicza na Prezesa Rady Ministrów oraz 17 szefów resortów w jego rządzie.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powołał w poniedziałek Kazimierza Marcinkiewicza (PiS) na prezesa Rady Ministrów oraz szefów resortów w jego rządzie. Gabinet Marcinkiewicza liczy 17 ministrów. Oprócz polityków Prawa i Sprawiedliwości znaleźli się w nim eksperci nie związani z tą partią.
Z powodu fiaska rozmów koalicyjnych PiS z Platformą Obywatelską rząd Marcinkiewicza ma charakter mniejszościowy.
W skład nowej Rady Ministrów wchodzą: szef MSWiA - Ludwik Dorn; sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro; skarbu państwa - Andrzej Mikosz; transportu i budownictwa - Jerzy Polaczek; rolnictwa - Krzysztof Jurgiel; środowiska - Jan Szyszko; kultury i dziedzictwa narodowego - Kazimierz Michał Ujazdowski; pracy i polityki społecznej - Krzysztof Michałkiewicz; spraw zagranicznych i przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej - Stefan Meller; obrony narodowej - Radosław Sikorski; finansów - Teresa Lubińska; gospodarki - Piotr Woźniak; rozwoju regionalnego - Grażyna Gęsicka; zdrowia - Zbigniew Religa; edukacji i nauki - Michał Seweryński; sportu - Tomasz Lipiec.
Ministrem-członkiem Rady Ministrów został Zbigniew Wassermann. Ma on być koordynatorem ds. służb specjalnych.
Nowy premier zapowiedział tuż po zaprzysiężeniu, że jego gabinet będzie realizować program naprawy państwa. Jak zaznaczył, aby go zrealizować, "trzeba zorganizować nie tylko zespół wybitnych fachowców, świetnych polityków, (...) ale też odpowiedzieć na nadzieje Polaków". "Oni mają nadzieję, że rząd, który tworzymy, ten program zrealizuje" - dodał Marcinkiewicz.
Podkreślił też, że aby program naprawy państwa zrealizować, "aby zdjąć niepotrzebne ciężary i zwrócić państwo obywatelom, potrzeba wielkiego wysiłku i trudu". "Trzeba zacząć od siebie, trzeba władzy, rządom, ministrom przywrócić charakter służby publicznej, przywrócić honor, uczciwość, skromność i jawność postępowania. Tylko wtedy program naprawy będzie mógł być wykonany. Z bożą pomocą dokonamy tego" - oświadczył.
Z kolei prezydent Aleksander Kwaśniewski, który dokonał zaprzysiężenia, powiedział, że nowy gabinet przyjmuje na siebie wielką odpowiedzialność za polskie państwo. "Niezależnie od różnic politycznych, niezależnie od tego, jaka koalicja powstała, jaka nie powstała, Polacy chcą dobrego, skutecznego rządu" - podkreślił Kwaśniewski. Życzył rządowi powodzenia, bo - jak podkreślił - taka jest nadzieja Polaków, że rząd będzie sprawny i skuteczny. Zaznaczył, że Polacy oczekują też, aby rząd był uczciwy i transparentny.
Wszyscy nowi ministrowie - z wyjątkiem prof. Religi - do tekstu przysięgi dołączyli słowa: "Tak mi dopomóż Bóg!".
Prezydent tradycyjnie wręczył ministrom skórzane teczki. Po zaprzysiężeniu wszyscy ministrowie pozowali do wspólnego zdjęcia z prezydentem, a następnie - w części zamkniętej dla mediów - wznieśli toast szampanem. (PAP)