Związek Powiatów Polskich oczekuje pełnej refundacji subwencji, którą samorządy przekazują co miesiąc placówkom niepublicznym oraz publicznym szkołom niesamorządowym. Zdaniem powiatów, bez pełnego zwrotu środków samorządy będą musiały pokrywać różnicę kosztem własnych budżetów przeznaczonych na publiczną oświatę.
ZPP w ramach uzgodnień Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego skierował do Ministerstwa Edukacji i Nauki uwagi do kryteriów podziału rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2023. Przedstawiciele powiatów wskazują, że wysokość subwencji nie pokrywa kosztów funkcjonowania szkół niesamorządowych adekwatnie do liczby uczniów.
„Nie może bowiem mieć miejsca sytuacja, w której zadania szkolne i pozaszkolne (subwencjonowane i obligatoryjne) nie znajdują pełnego albo przynajmniej znacznego pokrycia w środkach subwencji/rezerwy” – wskazują przedstawiciele powiatów.
Samorządowcy zwracają uwagę, że w przypadku placówek publicznych niesamorządowych i niepublicznych dotacja co do zasady jest przekazywana przez samorządy co miesiąc w przeliczeniu na faktyczną liczbę dzieci. W przypadku jeśli liczba uczniów się zwiększy w trakcie roku samorządy muszą sfinansować różnicę ze środków własnych.
„W konsekwencji szkoły publiczne niesamorządowe i niepubliczne otrzymują w trakcie roku adekwatne do liczby uczniów środki na swoje funkcjonowanie. Natomiast samorządom wydatki te nie są refundowane z subwencji/rezerwy, powodując także ogromny deficyt w środkach na oświatę publiczną” – czytamy w opinii ZPP.
Powiaty zwracają również uwagę, że przedłożony projekt zakłada, że wnioski, które nie będą spełniały wymogów zawartych w kryteriach podziału rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej będą odrzucane. Samorządowcy wskazują, że niespełnienie wymogów mogłoby podlegać uzupełnieniu na etapie rozpatrywania wniosku przez MEiN przed skierowaniem wniosku do Ministerstwa Finansów.
mr/