Nawet przy odpowiednim poziomie woli politycznej i zmniejszeniu obciążeń administracyjnych skuteczna współpraca terytorialna wymaga inwestycji
Nawet przy odpowiednim poziomie woli politycznej i zmniejszeniu obciążeń administracyjnych skuteczna współpraca terytorialna wymaga inwestycji – piszą w artykule redakcyjnym przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów Karl-Heinz Lambertz oraz członkini Komitetu Regionów i przewodnicząca euroregionu Pireneje–Morze Śródziemne Francina Armengol.
W artykule przygotowanym w związku z dorocznym posiedzeniem Europejskiej Grupy ds. Współpracy Terytorialnej przedstawiciele Komitetu Regionów podkreślili, że usuwanie barier i wspieranie współpracy terytorialnej między państwami członkowskimi jest równoznaczne z integracją europejską i solidarnością.
"Od momentu powstania ponad 60 lat temu UE wspierała dążenia do pogłębienia spójności terytorialnej, zwalczania nierówności regionalnych i otwarcia jednolitego rynku. Niemniej obciążenia administracyjne, brak inwestycji oraz ostatnie wydarzenia polityczne takie jak kryzys migracyjny spowodowały, że możliwości oferowane przez współpracę terytorialną nie zostały jeszcze w pełni wykorzystane" – czytamy w artykule.
Jak podkreślili Lambertz i Armengol, współpraca w takich dziedzinach jak zrównoważony rozwój, transport, opieka zdrowotna i kultura ma zasadnicze znaczenie dla integralności jednolitego rynku i integracji europejskiej – 150 mln osób, czyli 30 proc. całej ludności UE, mieszka w wewnętrznych regionach przygranicznych.
Ich zdaniem ochrona, wspieranie i inwestowanie we współpracę transgraniczną przynosi korzyści nie tylko społecznościom przygranicznym, lecz także Unii Europejskiej jako całości. Członkowie Komitetu Regionów przypomnieli, że w ciągu ostatnich 30 lat UE wspierała współpracę transgraniczną, wprowadzając polityki i programy takie jak „Europejska współpraca terytorialna” i fundusze regionalne UE (polityka spójności).
"Szczególnie ważną rolę w pogłębianiu integracji w Europie odegrały euroregiony i europejskie ugrupowanie współpracy terytorialnej (EUWT), w ramach którego co najmniej dwa regiony z różnych państw członkowskich UE współpracują w obszarach wspólnego zainteresowania gospodarczego, społecznego, kulturalnego i politycznego" – podkreślili w artykule.
Według Belga i Hiszpanki, obywatele w regionach transgranicznych mogą różnić się pod względem językowym i kulturowym, lecz najczęściej napotykają podobne przeszkody dla rozwoju gospodarczego i społecznego. W tym miejscy wymienili różnice w kompetencjach, strukturach i przepisach między regionami przygranicznymi, które ich zdaniem stały na przeszkodzie wielu możliwościom współpracy.
Lambertz i Armengol przypomnieli, że według Komisji Europejskiej całkowite wyeliminowanie obciążeń transgranicznych doprowadziłoby do wzrostu PKB o 8 proc. Dlatego KE poczyniła kroki na rzecz ograniczenia biurokracji. Jednak propozycje dotyczące wprowadzenia kryteriów gęstości zaludnienia w regionach przygranicznych przy podejmowaniu decyzji o dostępie do funduszy – w ocenie członków Komitetu Regionów - mogą utrudniać współpracę terytorialną.
Samorządowy zauważyli, że UE opracowuje nowy europejski mechanizm prawny współpracy transgranicznej, który umożliwi co najmniej dwóm organom lokalnym lub regionalnym podpisanie umowy i uruchomienie współpracy transgranicznej. Ich zdaniem, może to pobudzić opracowywanie projektów między terytoriami przygranicznymi umożliwiając regionom odzwierciedlenie prawodawstwa obowiązującego w ich państwach członkowskich.
"Pewne jest, że te i inne środki mające na celu wspieranie współpracy regionalnej, terytorialnej, transnarodowej i transgranicznej powinny być traktowane jako priorytety nowego Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej. Oczywiste jest również, że skuteczna współpraca transgraniczna musi dać regionom możliwość samodzielnego planowania programów i podejmowania decyzji" – czytamy w artykule.
Autorzy publikacji podkreślili, że nawet przy odpowiednim poziomie woli politycznej i zmniejszeniu obciążeń administracyjnych skuteczna współpraca terytorialna wymaga inwestycji. Przypomnieli, że w ramach obecnego budżetu UE (na lata 2014–2020) we współpracę między regionami zostanie zainwestowane niemal 10 mld euro z funduszy polityki spójności, z czego 6,8 mld euro przeznaczono na regiony transgraniczne. W ich ocenie proponowane zmniejszenie środków z funduszy spójności przeznaczonych na współpracę terytorialną z 2,75 proc. do 2,5 proc. podważyłoby wysiłki na rzecz opracowania strategii rozwoju gospodarczego i promowania europejskiej solidarności.
Lambertz i Armengol zaznaczyli, że wraz z objęciem urzędu przez nowy Parlament Europejski i Komisję Unia Europejska musi skoncentrować wszystkie swoje wysiłki na zademonstrowaniu solidarności europejskiej i na wzmocnieniu integracji.
"Jeżeli UE ma stawić czoła populizmowi i reagować na nowe wyzwania, takie jak globalizacja, nierówności, migracja i zmiana klimatu, musimy kontynuować współpracę na rzecz wzmocnienia współpracy terytorialnej i przekształcenia naszych regionów w siłę napędową zrównoważonego wzrostu gospodarczego, z korzyścią dla wszystkich obywateli w każdym zakątku Europy" – oświadczyli samorządowcy.
kic/