Ponad 1 mln mieszkańców, budżet na poziomie ok. 200 mln zł, wspólne wykonywania zadań publicznych - ruszają prace nad powołaniem łódzkiego związku metropolitalnego.
Ponad 1 mln mieszkańców, budżet na poziomie ok. 200 mln zł, osobowość prawna i wspólne wykonywania zadań publicznych jak kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój transportu publicznego - w Senacie ruszyły prace nad powołaniem łódzkiego związku metropolitalnego.
Łódzka organizacja ma być wzorowana na Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM), która zrzesza dziś 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego.
Za procedowaniem projektu ustawy w sprawie powołania łódzkiego związku opowiedziała się senacka komisja ustawodawcza.
Projekt zakłada m.in., że łódzki związek metropolitalny będzie zrzeszeniem gmin województwa łódzkiego, "charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkuje co najmniej 1 milion mieszkańców". Według senackich założeń związek miałby powstać 1 lipca.
Z mocy ustawy w skład związku metropolitalnego wchodzić ma miasto Łódź, pozostałe samorządy wchodziłyby do organizacji na podstawie rozporządzenia premiera, poprzedzonego opinią wojewody, ministra SWiA oraz władz samej gminy. Jak zapewniają senaccy legislatorzy, projekt nie przewiduje możliwości, by jakakolwiek gmina mogła być przymusowo wcielona do związku.
Szef senackiej komisji ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski (niez). zauważył też, że analogicznie jak w przypadku GZM możliwe będzie wystąpienie ze związku, poprzedzone odpowiednią uchwałą rady gminy.
Łódzki związek metropolitalny, w myśl projektu, ma wykonywać zadania publiczne takie jak m.in.: kształtowanie ładu przestrzennego; planowanie, koordynacja, integracja oraz rozwój publicznego transportu zbiorowego; współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku metropolitalnego; promocja związku metropolitalnego i jego obszaru.
W myśl projektu, związek metropolitalny może również "realizować zadania publiczne należące do zakresu działania gminy, powiatu lub samorządu województwa lub koordynować realizację tych zadań na podstawie porozumienia zawartego z jednostką samorządu terytorialnego lub ze związkiem jednostek samorządu terytorialnego".
Organami łódzkiego związku metropolitalnego mają być zgromadzenie i zarząd. Ten ostatni ma wykonywać zadania przy pomocy urzędu metropolitalnego.
Projekt zakłada również, że wysokość udziału związku metropolitalnego we wpływach z podatku PIT od podatników tego podatku zamieszkałych na obszarze związku metropolitalnego w roku, w którym utworzono związek metropolitalny, wynosić będzie 0,2 proc, a w latach następnych 5 proc.
Według wyliczeń Biura Legislacyjnego Senatu, przy założeniu, że na obszarze związku zamieszkiwać będzie ok. 1,1 mln ludności w pierwszym roku działalności łódzka metropolia dysponowałaby budżetem na poziomie 7 mln zł, a w pierwszym pełnym roku działalności ok. 187 mln zł.
Senator Krzysztof Kwiatkowski (niez.) podkreślał podczas posiedzenia senackiej komisji ustawodawczej, że projekt to inicjatywa oddolna, która powstała na skutek rozmów z samymi samorządowcami w regionie.
Potwierdzali to sami zainteresowani. "Im szybciej tym lepiej" - mówił o powołaniu związku prezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz. Zwracał uwagę, że organizacja będzie niezwykle pomocna m.in. przy modernizacji szlaków komunikacyjnych. Wskazywał, że obecnie są takie miejsca w rejonie Łodzi gdzie linie tramwajowe przebiegają krótkim odcinkiem przez małe gminy, ale nie mają tam przystanku, a zatem tamtejszy samorząd nie ma podstaw do wydatkowania środków na ich remont.
Wsparcie dla inicjatywy wyraziła też m.in. wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska podkreślając, że stolica województwa silna będzie tylko wtedy gdy silny będzie cały region. "Zależy nam na rozwoju wszystkich gmin, nie tylko samej Łodzi" - mówiła.
Samorządowcy z regionu wskazywali też, że powołanie związku oznaczać będzie duże ułatwienia komunikacyjne dla mieszkańców. Jak mówił przedstawiciel gminy Brójce, trudno mu czasem wytłumaczyć mieszkańcom dlaczego nie może zorganizować dla nich bezpośredniego transportu do samej Łodzi choć to tam uczą się ich dzieci, a oni sami pracują.
"Małe jest piękne, ale duży może więcej" - mówił wójt gminy Ksawerów Adam Topolski. W jego ocenie chyba nie ma żadnej gminy w okręgu, która nie chciałaby wejść do organizacji. Według niego, szczególnie cenne byłoby przekazanie związkowi jako większemu organizmowi uprawnień inwestycyjnych i w zakresie gospodarki przestrzennej.
Burmistrz Brzezin Ilona Skipor postulowała z kolei, by metropolia zajęła się ochroną środowiska, a w szczególności gospodarką odpadami i walką ze smogiem.
js/ pś/