W projekcie rozporządzenia ws. ustalenia granic niektórych gmin i miast nie został uwzględniony m.in. wniosek Rzeszowa, dlatego do Warszawy przyjechał sekretarz miasta i przedstawiciele sołectw
Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego opiniowała w środę projekt rozporządzenia ws. ustalenia granic niektórych gmin i miast. Nie został w nim uwzględniony m.in. wniosek Rzeszowa, dlatego do Warszawy przyjechał sekretarz miasta i przedstawiciele zainteresowanych sołectw.
„Z najmniejszego miasta wojewódzkiego w Polsce staliśmy się miastem większym. Rzeszów stał się miastem, które dzięki zmianie granic zyskało kopa rozwojowego” – mówił Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa. Przywołał badania Uniwersytetu Rzeszowskiego, z których wynika, że ponad 90 proc. mieszkańców sołectw, które wcześniej były poza Rzeszowem, pozytywnie ocenia przyłączenie do miasta.
„Rozwiązania przyjęte w przypadku Zielonej Góry (połączenie gminy wiejskiej z miastem), to kierunek, w którym również Rzeszów chciałby pójść” – mówił Marcin Stopa.
Zwrócił uwagę, że wyniki konsultacji społecznych mogą być różne w zależności od tego, kto i jak je przeprowadza, co potwierdził przedstawiciel mieszkańców podrzeszowskiego Pogwizdowa Nowego.
„W naszym przypadku pan burmistrz chyba nie rozumie ustawy o samorządzie. Konsultacje należy przeprowadzić z mieszkańcami terenów ujętych we wniosku. U nas konsultacje odbywają się w urzędzie gminy, a my jesteśmy oddaleni od urzędu o 10 km i nie ma żadnego autobusu w tamtą stronę” – mówił Zbigniew Dziedzic.
„Od 10 lat staramy się o przyłączenie do Rzeszowa. Chodzimy do szkoły na tamtejszym osiedlu, tam chodzimy do kościoła, tam się też grzebiemy. Nam jest zawsze po drodze do Rzeszowa” – argumentował Tadeusz Kalandyk z Racławówki-Dołów.
Rozczarowany stanowiskiem MSWiA był również sołtys Malaw, Eugeniusz Piotrowski. „Jedyna nadzieja w premierze Morawieckim” - komentował.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker zapewniał, że do sprawy powiększenia Rzeszowa rząd wróci za rok, po próbie wypracowania porozumienia między gminami. „Niezwykle szanuję i cenię sobie to, że panowie tutaj z nami są, że reprezentują mieszkańców, ale warto dodać, że w tej sprawie jest negatywna ocena gmin i negatywna ocena wojewody, który wskazuje na możliwość pogorszenia sytuacji finansowej tych gmin. Bardzo bym prosił o to, by wypracować, a przynajmniej pokazać, że jest dobra wola i chęć wypracowania porozumienia na przyszły rok” - apelował.
Nie tylko Rzeszów
W projekcie rozporządzenia nie ujęto także m.in. wniosku o powiększenie miasta Krosno.
„Wśród wniosków rekomendowanych do odrzucenia są wnioski dotyczące terenów, na których nikt nie mieszka. Pozytywnie te wnioski zaopiniowali wojewodowie. Chodzi o poszerzenie granic miasta Krosno” – zwrócił uwagę Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich.
Wspomniał także o wniosku Środy Śląskiej. „Na terenach objętych wnioskiem także nikt nie mieszka, a ma nastąpić ekwiwalentna wymiana terenów między samorządami. W tym przypadku też jest pozytywna opinia wojewody i zaawansowane rozmowy między tymi gminami” - wskazał.
Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP Krzysztof Iwaniuk zwrócił uwagę, że powiększanie terenów miejskich kosztem sąsiednich gmin może budzić kontrowersje.
„Pewnie, że wola mieszkańców powinna być najważniejsza, ale konsultacje można zrobić bardzo różnie. Ludzie uciekają z miasta, a miasto poszerza granice, więc uciekają jeszcze dalej. Nie wiem, dokąd ta droga doprowadzi” – argumentował. „Warszawa może być wielka po Terespol, a Rzeszów - po Lublin. Ale przy tego typu zmianach burzy się perspektywy rozwojowe tych małych jednostek, bo Rzeszów sobie i tak poradzi” - ocenił.
Jego zdaniem sprawy zmiany granic i przeprowadzanych w tej sprawie konsultacji powinny być „bardziej usystematyzowane, by nie zależało to od humoru”. „Zawsze będziemy apelować, żeby granice gmin zmieniać bardzo rozważnie i tylko w szczególnych przypadkach” - podkreślił Iwaniuk.
Co w rozporządzeniu?
W projekcie rozporządzenia zawarto zmiany, od 1 stycznia 2020, granic gmin w trzech województwach: gminy Santok (włączenie do Gorzowa Wielkopolskiego części obszaru obrębu ewidencyjnego Wawrów), gmin Pątnów i Wierzchlas w powiecie wieluńskim (włączenie do gminy Pątnów części obszaru obrębu ewidencyjnego Łaszew Rządowy oraz drogi z gminy Wierzchlas), gmin Łaziska Górne i Orzesze w powiecie mikołowskim (włączenie do obszaru Łazisk Górnych części obszaru obrębu ewidencyjnego Orzesze).
Projekt przewiduje nadanie od nowego roku praw miejskich czterem miejscowościom: Lututów w powiecie wieruszowskim, Piątek w powiecie łęczyckim, Czerwińsk nad Wisłą w powiecie płońskim oraz Klimontów w powiecie sandomierskim. Miasta te zostaną powiększone o dodatkowe obszary ewidencyjne. Ponadto zmienione zostaną - w myśl projektu - granice trzech istniejących miast: Małomice w powiecie żagańskim, Głogów Małopolski w powiecie rzeszowskim i Szepietowo w powiecie wysokomazowieckim.
aba/ woj/