Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił znanego miejskiego aktywistę Jana Śpiewaka. Prezydent zdecydował się na skorzystanie z prawa łaski w sprawie zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha powiedział, że „Prezydent podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski miał przede wszystkim na uwadze fakt, że konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości; wymagają tego zasady humanitaryzmu, ale przede wszystkim sprawiedliwości”.
Jak dodał, Andrzej Duda podjął decyzję „dokonując porównania motywów działania osoby skazanej ze skutkami, jaki wyrok spowodował w sferze życia osobistego i przy uwzględnieniu istotnego zaangażowania ułaskawionego Jana Śpiewaka w działalność społeczną”.
"Główny motyw (Prezydenta) to zasada sprawiedliwości. Tutaj trzeba podkreślić sprawę warszawskich reprywatyzacji i trzeba wskazać zaangażowanie społeczne w tej sprawie Jana Śpiewaka, stawanie po stronie słabszych, interweniowanie w obronie ludzi skrzywdzonych" – podkreślił minister.
Paweł Mucha wskazał, że chodzi o „zastosowanie prawa łaski przez darowanie kary grzywny, nawiązki i środka karnego oraz zarządzenie zatarcia skazania”.
W niedzielę 15 grudnia 2019 roku prezydent Andrzej Duda spotkał się z Janem Śpiewakiem, po tym, gdy w piątek 13 grudnia został on uznany prawomocnie za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który w styczniu nakazał Śpiewakowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Bogumiły Górnikowskiej. Uzasadnienie wyroku było niejawne.
Po spotkaniu z Prezydentem Jan Śpiewak powiedział: "Tematem rozmowy była moja sytuacja prawna i historia kamienicy na ul. Joteyki" (cytat za oficjalnym serwisem prezydent.pl).
W październiku 2017 r. Śpiewak napisał w mediach społecznościowych: „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie”. Później powtórzył ten zarzut. Chodziło o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 roku.
Mecenas Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia (z art. 212 Kk). Według niej Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej, a w rezultacie naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez nią zawodu. Domagała się dla miejskiego aktywisty 10 tys. zł grzywny i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
jp/