
Związek Gmin Wiejskich RP negatywnie zaopiniował rządowy projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która ma m.in. uszczelnić system odpadowy i poprawić wskaźniki recyklingu. Zdaniem samorządowców ustawę trzeba napisać od nowa.

720 milionów złotych na gospodarkę wodno-ściekową oraz 160 milionów złotych na instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych – w poniedziałek wystartowały dwa nabory wniosków o dofinansowanie ogłoszone przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zarząd Związku Miast Polskich negatywnie zaopiniował rządowy projekt ustawy, która ma m.in. uszczelnić system odpadowy i poprawić wskaźniki recyklingu. Zdaniem samorządowców proponowane rozwiązania mogą „przynieść skrajnie odmienne skutki od zakładanych, a nawet pogrążenie się w zapaści czy demontowanie systemu”.

W ciągu pięciu lat wydatki budżetowe na zagospodarowanie odpadów komunalnych wzrosły o ponad 70 proc. – wynika z danych GUS. Średni koszt poniesiony przez jednego mieszkańca na system śmieciowy wyniósł w ubiegłym roku 366 zł.

Mieszkańcy powinni szykować się na podwyżki opłat za śmieci nawet o 20 proc. – ostrzegł w czwartek w Sejmie przewodniczący Rady RIPOK Piotr Szewczyk. Jego zdaniem firmy startujące w gminnych przetargach odpadowych uwzględniają już w cenie kary, które zostaną nałożone za nieosiągnięcie unijnych poziomów recyklingu.

Nawet 500 ton odpadów – tyle wypalonych zniczy, zużytych wiązanek i kwiatów wywieziono na przełomie października i listopada ubiegłego roku z cmentarzy w Poznaniu. Podobnie jest w innych miastach. Przed dniem Wszystkich Świętych samorządowcy apelują do mieszkańców o segregowanie odpadów, jednak jak przyznają, „wyegzekwowanie zachowań proekologicznych jest w praktyce niemożliwe”.