Związek Miast Polskich negatywnie ocenił zarówno zawartość merytoryczną, jak i sposób uchwalenia ustawy regulującej wynagrodzenia samorządowców pełniących funkcje z wyboru. "Ustawa jest w części dotyczącej samorządów nieprzemyślana, nielogiczna, a przede wszystkim – wbrew wyrażonej w uzasadnieniu intencji poszanowania autonomii samorządów – niezgodna z Konstytucją RP i Europejską Kartą Samorządu Lokalnego" - głosi poniedziałkowe oświadczenie ZMP.
Zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, przyjęte w piątek przez Sejm, wywołały liczne kontrowersje, zarówno w gronie potencjalnych beneficjantów, jak i osób postronnych.
Prawie 3,6 tys. zł brutto wyniesie maksymalna dieta samorządowych radnych jeśli wejdzie w życie ustawa o wynagrodzeniach parlamentarzystów i samorządowców. Poprawki dotyczące radnych podczas drugiego czytania zgłosili posłowie PiS. W poniedziałek wieczorem Senat odrzucił jednak projekt ustawy.
Dieta radnego nie może być ustalana jako ryczałt, a powinna stanowić ekwiwalent utraconych przez radnego korzyści - uznał wojewoda mazowiecki uchylając uchwałę gminy Raszyn. Zdaniem organu nadzoru dieta powinna być określone w uchwale np. poprzez ustalenie konkretnej kwoty za udział w posiedzeniu sesji, czy komisji.
Przeciętne wynagrodzenie w administracji samorządowej w 2019 r. przekroczyło 5,2 tys. zł brutto – wynika z danych GUS. Po ubiegłorocznym spadku nastąpił też niewielki wzrost zatrudnienia w administracji lokalnej.
W gminie Mrocza wyznaczony przez aresztowanego burmistrza zastępca nie otrzymuje wynagrodzenia bo burmistrz tego nie dopilnował, a radni nie mają kompetencji. Nie ma też pewności czy on sam może sobie ustalić pensję.