W niedzielę dyrekcja II LO w Olsztynie zdecydowała, że poniedziałek jest dniem wolnym od zajęć edukacyjnych. W Gdyni, po tym jak u dwóch uczniów VI LO wykryto koronawirusa, lokalny sanepid przychylił się do wniosku dyrekcji placówki o wprowadzenie do 11 września zdalnego nauczania.
W poniedziałek od rana napływały kolejne informacje o szkołach zmuszonych stosować procedury zalecane przez MEN. Chodzi m.in. o placówki w Działdowie, Dęblinie, Lublinie, Nysie, Suwałkach.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski poinformował, że w poniedziałek, na ponad 48,5 tys. szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych w całym kraju, w trybie zdalnym pracowały 44 placówki, a 33 w trybie mieszanym.
Olsztyńskie liceum zostało poinformowane przez służby epidemiologiczne o tym, że jeden z uczniów jest zakażony koronawirusem w niedzielę wieczorem. Jak poinformowała wicedyrektor placówki Beata Kossakowska-Szwałek, dyrekcja szkoły zdecydowała, że poniedziałek będzie w szkole dniem dyrektorskim. "Czekamy na decyzję sanepidu, czy w związku z potwierdzeniem zakażenia u ucznia naszej szkoły będziemy przechodzić na nauczanie zdalne, czy nie. Sądzimy, że z ciągu dnia sytuacja się wyjaśni" - powiedziała Kossakowska-Szwałek.
Decyzją sanepidu klasa, w której uczy się chory uczeń oraz 12 nauczycieli, którzy z tą klasą mieli lekcje, zostali skierowani na kwarantannę.
Wicedyrektor podała, że telefonicznie poinformowano każdego z rodziców o tej decyzji. "Nie sądziliśmy, by w niedzielę po godz. 20 rodzice czytali informacje w dzienniku elektronicznym dlatego zdecydowaliśmy o tym, że każdy wychowawca zadzwoni do rodziców dzieci ze swojej klasy. W pierwszym tygodniu nauki położyliśmy nacisk na to, by wychowawcy mieli telefony do rodziców, i to się okazało bardzo dobrą decyzją" - przyznała Kossakowska-Szwałek.
W II LO w Olsztynie uczy się 800 uczniów.
Rzeczniczka prasowa gdyńskiego magistratu Agata Grzegorczyk powiedziała, że w niedzielę służby sanitarne wydały pozytywną opinię w sprawie wprowadzenia do 11 września zdalnego nauczania w VI LO w Gdyni po tym, jak o naukę w trybie zdalnym wystąpiła do nich dyrektor szkoły Ewa Śliwińska w porozumieniu z prezydentem miasta.
To konsekwencja wykrycia koronawirusa u dwojga uczniów. W efekcie część uczniów szkoły, ich nauczyciele i członkowie rodzin, zostali skierowana na kwarantannę.
"Uczniowie, którzy tak niedługo po wakacjach zostali ponownie rozdzieleni, zostaną otoczeni przez szkołę maksymalną troską. Osoby, które z powodu przymusowej kwarantanny czują się źle psychicznie, mogą korzystać z pomocy psychologa" - dodała rzeczniczka.
Gdyńskie VI LO jest kolejną pomorską szkołą, w której z powodu wykrycia koronawirusa wśród uczniów lub kadry, wprowadzono zdalne nauczanie. 1 września wojewódzki inspektor sanitarny informował, że taki tryb nauki został przyjęty w jednej placówce w powiecie kościerskim i w jednej w powiecie kartuskim. W obu szkołach – I Liceum Ogólnokształcącym w Kościerzynie i w Szkole Podstawowej w Kiełpinie – badania wykonane na kilka dni przed 1 września potwierdziły SARS-CoV-2 u pojedynczych nauczycieli.
Od poniedziałku Zespół Szkół nr 1 w Działdowie za zgodą sanepidu przeszedł na zdalne nauczanie, po tym jak u jednego z nauczycieli wykryto zakażenie koronawirusem. Przez tydzień cała kadra nauczycielska, czyli 51 osób, będzie przebywać na kwarantannie, podobnie jak 95 uczniów z rodzinami.
Są to osoby, które miały kontakt z zakażonym nauczycielem. W poniedziałek był on na zebraniu rady pedagogicznej, we wtorek na rozpoczęciu roku szkolnego ze swoją klasą, a w środę prowadził zajęcia z siedmioma klasami liceum i technikum. Administracja szkoły, która nie miała styczności z tą osobą, pracuje normalnie.
Nauczyciel otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa w piątek wieczorem. Wcześniej był na weselu. A po uzyskaniu informacji, że ktoś z weselników źle się czuje, sam zgłosił się do sanepidu i poprosił o zrobienie wymazu. Od czwartku przebywał na zwolnieniu lekarskim. Zakażenie przechodzi bezobjawowo.
Także W Zespole Szkół Zawodowych im. gen. Franciszka Kleeberga w Dęblinie u jednego z nauczycieli wykryto zakażenie koronawirusem. Od poniedziałku, za zgodą sanepidu, wprowadzono nauczanie zdalne.
Szkoła poinformowała, że poprawkowe egzaminy maturalne odbędą się w ustalonym terminie, zgodnie z obowiązującym harmonogramem.
Dyrektor szkoły Jolanta Kiebzak powiedziała PAP, że u jednego z nauczycieli potwierdzono badaniami zakażenie koronawirusem. Trzech nauczycieli, którzy mieli z nim kontakt, jest na kwarantannie, pozostali są objęci nadzorem epidemiologicznym. Na kwarantannie jest także trzech uczniów tej szkoły. „Jeśli nic się nie wydarzy i nie zmieni, uczniowie wrócą do szkoły w poniedziałek 14 września” – zaznaczyła.
W Zespole Szkół Zawodowych w Dęblinie uczy się w sumie ok. 460 uczniów, a kadra nauczycielska liczy 65 osób.
Również od poniedziałku w trybie zdalnym uczyć się będą uczniowie jednej z klas w II Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie. Jak głosi komunikat dyrektora szkoły, zamieszczony na stronie internetowej szkoły, decyzja została podjęta „ze względu na sytuację epidemiologiczną”.
W Nysie u jednego z uczniów Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych potwierdzono obecność koronawirusa. Jak poinformowała Małgorzata Gudełajtis z opolskiego sanepidu, z tego powodu kwarantanną objęto ponad sto osób - uczniów szkoły i ich rodziny.
W zespole szkół naukę pobiera ponad tysiąc uczniów. Poza jedną klasą, która przeszła na zdalny tryb nauczania, placówka pracuje normalnie. Obecnie sukcesywnie prowadzone są badania uczniów i nauczycieli szkoły pod kątem obecności koronawirusa.
Jedna z uczennic Szkoły Podstawowej nr 6 w Suwałkach została zarażona koronawirusem. W związku z tym cała klasa trafiła na kwarantannę, a nauka tych dzieci odbywa się od poniedziałku w trybie zdalnym.
Jak poinformował sanepid, dziewczynka wróciła z rodziną z wakacji z woj. lubelskiego i to tam prawdopodobnie doszło do zarażenia. Chora jest także jej 18-letnia siostra. Test u rodziców wyszedł negatywny.
Dziewczynka, uczennica 6. klasy, ostatni raz była w szkole w czwartek i wówczas źle się poczuła.
Dyrektor szkoły Anna Śliżewska poinformowała PAP, że rodzice zabrali tego dnia dziecko ze szkoły i poszli do lekarza. "Dziecko miało typowe objawy przeziębieniowo-grypowe, dlatego zgodnie z procedurą musiało wrócić do domu" - dodała Śliżewska.
Wykonany dziewczynce test na COVID-19 okazał się dodatni. W związku z tym 25 uczniów tej klasy oraz ich rodziny zostało objętych kwarantanną. W sumie to 107 osób.
Na Pomorzu Zachodnim w trybie zdalnym pracują dwie klasy w Zespole Szkół Rolniczych w Świdwinie. U dwóch uczennic z tego zespołu, ale z dwóch typów szkół (technikum i szkoły branżowej) stwierdzono pozytywny wynik testu na koronawirusa - podała zachodniopomorski Kurator Oświaty Magdalena Zarębska – Kulesza.
Dwie uczennice miały zostać zakażone koronawirusem podczas wakacyjnego obozu w górach. Pojawiły się w szkole jedynie na apelu 1 września, który był zorganizowany w reżimie sanitarnym wyłącznie dla uczniów klas pierwszych. Zajęć dydaktycznych nie rozpoczęły, ponieważ wykonane im testy na COVID-19 były dodatnie.
Kurator powiedziała także, że od poniedziałku pracuje normalnie szkoła w Żabnicy. Do 6 września nauka prowadzona była w trybie zdalnym w związku z zakażeniem koronawirusem nauczycielki i koniecznością objęcia kwarantanną pracowników szkoły.
Ponadto na Pomorzu Zachodnim nadzorem epidemiologicznym objęte są trzy szkoły Koszalinie: całe II Liceum Ogólnokształcącego, jedna klasa w V LO i cztery w Zespole Szkół nr 9.
Uczniowie czterech klas czwartych szkoły podstawowej w Dobrzeniu Wielkim zostali odesłani na kwarantannę po tym, jak stwierdzono obecność koronawirusa u księdza mającego z nimi kontakt.
Jak poinformował Michał Siek, opolski kurator oświaty, w szkole podstawowej w Dobrzeniu Wielkim odesłano na kwarantannę 67 uczniów czterech klas czwartych. Powodem było wykrycie koronawirusa u księdza, który miał kontakt z uczniami.
res/ bur/ masz/ ren/ mbo/ aks/ jwo/ woj/