Czeka nas dynamiczne przywracanie miejsc szpitalnych, które do tej pory były przeznaczone na walkę z COVID-19 – zapowiedział w poniedziałek w czasie konferencji prasowej w Nałęczowie minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jak mówił, trzecia fala była znacznie bardziej dotkliwa niż jesienna. "Mieliśmy i więcej zakażeń, i więcej zachorowań, i więcej również hospitalizacji" – wskazał. W szczycie drugiej fali, czyli jesienią zajętych było 23 tys. łóżek przez pacjentów zakażonych koronawirusem, a w trzeciej fali powyżej 30 tys.
"Ponieważ III fala słabnie, apogeum mamy za sobą, dlatego zdecydowaliśmy – razem z wojewodami i ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji – o przywróceniu do systemu normalnego opieki zdrowotnej, nie tego covidowego, ponad 10 tys. łóżek. I to jest kwestia najbliższych dwóch tygodni, gdzie te 10 tys. łóżek wróci z walki z pandemią koronawirusa do zwykłego systemu opieki zdrowotnej" – powiedział Niedzielski.
Szef MZ na konferencji prasowej w Centrum Diagnostyki i Fizjoterapii Werandki w Nałęczowie, przypomniał, że rząd przygotował plan poprawy zdrowia Polaków, który składa się z pięciu elementów. Obejmuje on: Krajową Sieć Onkologiczną, Krajową Sieć Kardiologiczną, zniesienie limitów w dostępie do lekarzy specjalistów, opiekę i rehabilitację pocovidową i program profilaktyki dla osób 40 plus.
"Razem z panem premierem Mateuszem Morawieckim przedstawiliśmy przekucie pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej na takie rozwiązanie systemowe, które w skali całego kraju ma zaproponować model opieki onkologicznej" – wskazał Niedzielski.
Dodał, że drugim projektem jest Krajowa Sieć Kardiologiczna, która – jak zapowiedział minister – "w najbliższym tygodniu na zasadzie pilotażu będzie wprowadzona, jako rozporządzenie, zaczynając od województwa mazowieckiego".
"Trzecim elementem jest rehabilitacja pocovidowa, ale mamy jeszcze dwie rzeczy, które również chciałem zapowiedzieć, które w perspektywie tygodnia po majówce będą oficjalnie ogłoszone. To będzie profilaktyka dla osób w wieku powyżej 40. roku życia i zniesienie limitów świadczenia usług medycznych, tych specjalistycznych" – poinformował Niedzielski.
Dzisiaj podpiszę odpowiednie zarządzenie umożliwiające rehabilitację pocovidową. Oprócz pomocy stacjonarnej, np. w uzdrowiskach, również w warunkach ambulatoryjnych i domowych – powiedział w poniedziałek w Nałęczowie p.o. prezes NFZ Filip Nowak.
Program ten, jak powiedział Filip Nowak, finansowany będzie za pośrednictwem NFZ.
Prezes NZF wskazywał również, że "musimy mieć świadomość, że walka z COVID-19 nie kończy się na wyjściu ze szpitala czy też na zakończeniu leczenia w warunkach domowych. Do pełni sprawności niezbędna jest rehabilitacja, bo ten uszczerbek zdrowia, sprawności dokucza nam jeszcze wiele tygodni i miesięcy po przebytej chorobie".
"Szczególnie zależy nam, żeby włączyły się do tej pracy szpitale uzdrowiskowe, uzdrowiska i szpitale rehabilitacyjne" – dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że "ogromne zainteresowanie tą formą pomocy zauważyliśmy już w pierwszych dniach po ogłoszeniu; już w zeszłym tygodniu zgłosiło się ponad 100 placówek, a wiem, że dzisiaj kolejne oferują pomoc pacjentom pocovidowym".
Prezes NZF zauważył też, że "nie każdy z pacjentów pocovidowych wymaga rehabilitacji stacjonarnej, nie zawsze jest też to możliwe ze względów zawodowych czy rodzinnych". Dlatego – poinformował – "dzisiaj po tej konferencji podpiszę odpowiednie zarządzenie umożliwiające pomoc również w warunkach ambulatoryjnych i domowych".
Nowak podkreślił, że rehabilitacja pocovidowa "to nie tylko kwestia usprawnienia ruchowego i oddechowego, ale też wsparcie psychologiczne". I wyjaśnił, że droga do uzyskania tej pomocy jest "bardzo prosta i krótka – wystarczy, żeby lekarz, który zajmował sie pacjentem, znając go i określając podstawowe parametry zdrowotne, skierował go na leczenie rehabilitacyjne i wystarczy znaleźć placówkę, która taką rehabilitację prowadzi".