Radni Michałowa w województwie podlaskim nie wyrazili zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy funduszu sołeckiego. Decyzja ta zapadła na ostatniej sesji, 11 marca - poinformowały władze w Michałowie.
Przeciwko przeznaczeniu na fundusz sołecki 600 tysięcy złotych było 12 z 13 radnych - przekazano w komunikacie.
„Ta kwota na pewno będzie lepiej spożytkowana, gdy przeznaczymy ją na konkretne inwestycje, a nie roztrwonimy na garnki, grille, namioty, tak jakby w naszej gminie nie było większych potrzeb. Na pewno będzie to kwota lepiej spożytkowana w naszej gminie, tym bardziej, że i wśród większości sołtysów ten fundusz też nie zyskał aprobaty” - powiedział burmistrz Marek Nazarko.
„Jako burmistrz czuję się w obowiązku, by poinformować Radę, że to nie jest rozsądne. A jak są jakieś potrzebne w sołectwach działania, kto do nas się zwrócił, pomagamy” - dodał.
Takie same stanowisko zajęły komisja finansowa i rolna, które stwierdziły, iż mimo braku wyodrębnionego funduszu sołtysi nie pozostają bez opieki. „A jak sołtysi będą mieli konkretne cele, które trzeba sfinansować, to się do nasz zwrócą” – argumentowali przewodniczący komisji.
"Nasze sołectwa wymagają większych działań systemowych, a co możne zrobić sołectwo jak dostanie 8-12 tys. zł? Nie da się za to naprawić drogi czy zrobić oświetlenia” – wskazywał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Marek Charytoniuk.
W głosowaniu 12 radnych głosowało przeciwko wyodrębnianiu funduszu sołeckiego. Utworzenie funduszu poparła jedna osoba.
jjk