W piątek wieczorem, czyli dzień po uruchomieniu programu bezpłatnego testowania w kierunku SARS-CoV-2 w rządowym wykazie było już 140 punktów aptecznych, gdzie można wykonać bezpłatny test antygenowy w kierunku SARS-CoV-2.
W momencie uruchomienia programu w wykazie były tylko 64 punkty.
W czwartek weszło w życie rozporządzenie w sprawie wykazu badań diagnostycznych, które mogą być wykonywane przez farmaceutę w aptece. Regulacja umożliwia m.in. testowanie w kierunku SARS-CoV-2, przy wykorzystaniu testów antygenowych.
Szef resortu zdrowia informował w czwartek rano, że "na starcie" testowanie jest dostępne w 64 aptekach.
Test można wykonać w aptece, która spełnia m.in. standardy bezpieczeństwa. Pacjent otrzyma wynik za pośrednictwem sms-a lub przez Internetowe Konto Pacjenta.
Biorąc pod uwagę to, jak mało mieliśmy czasu na przygotowanie aptek do testowania pacjentów pod kątem zakażenia SARS-CoV-2 to dotychczas „aż” 140 aptek, a nie „zaledwie” 140 podjęło się tego - powiedział w TVN24 wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków.
Wiceprezes NRA zaznaczył też, że w tej chwili toczą się rozmowy z Ministerstwem Zdrowia dotyczące złagodzenia wymogów, które muszą spełnić apteki, by móc przeprowadzać testy antygenowe. Rozporządzenie w sprawie wykazu badań diagnostycznych - w tym testowania w kierunku zakażenia koronawirusem - które mogą być wykonywane przez farmaceutę, opublikowano w poniedziałek, 24 stycznia br. Przepisy weszły w życie w czwartek, 27 stycznia. Wiceprezes podkreślił, że to bardzo krótki czas, by apteki mogły się przygotować.
„Na przygotowanie (aptek - PAP) mieliśmy tak naprawdę - od momentu opublikowania aktów prawnych, a to jest ten moment, w którym wiemy, czego się od aptek wymaga - zaledwie kilka dni. Dlatego możemy sobie z jednej strony ironizować, że mamy zaledwie 140 aptek, ale z drugiej strony, biorąc ten krótki czas na przygotowanie lokali, to jest aż 140 aptek” - powiedział.
Wiceprezes NRA stwierdził, że potrzeba jeszcze kilku lub kilkunastu dni na przygotowanie kolejnych aptek do tego, by mogły pobierać materiał od pacjentów do diagnozowania w kierunku zakażenia SARS-CoV-2. Dodał, że toczą się prace z resortem zdrowia, by testowanie w aptekach było powszechniejsze.
mp/ mam/