Na czas epidemii pracownika samorządowego będzie można przenieść do pracy w jednostce pomocy społecznej – przewiduje przyjęty we wtorek przez rząd i skierowany do Sejmu projekt nowelizacji tarczy antykryzysowej. Zmiany zawarte w projekcie będą kosztować finanse publiczne ok. 18,5 mld zł
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, który stanowi kontynuację działań rządu w obszarze realizacji tzw. tarczy antykryzysowej. Jak zaznaczono w uzasadnieniu, regulacja ma na celu wprowadzenie kolejnych kilkudziesięciu rozwiązań zapewniających przeciwdziałanie negatywnym skutkom społeczno-gospodarczym oraz regulacji wspierających poszczególne grupy społecznie.
Zaproponowane rozwiązania koncentrują się na wsparciu przedsiębiorstw, jednak zawierają też kilka regulacji dotyczących samorządu terytorialnego.
Projekt przewiduje m.in., że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownika samorządowego będzie można za jego zgodą tymczasowo przenieść do wykonywania innej pracy, niż określona w umowie o pracę w jednostce organizacyjnej pomocy społecznej, w tej samej lub innej miejscowości.
Okres przeniesienia nie będzie mógł być dłuższy niż 30 dni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Zgodnie z przepisem wynagrodzenie takiego pracownika nie będzie mogło być niższe niż dotychczasowe.
Projekt nowej tarczy wprowadza też dodatkowe możliwości dotyczące zwalniania z podatku od nieruchomości. Zgodnie z nim rady gmin będą mogły wprowadzać zwolnienia z podatku od nieruchomości gruntów, budynków i budowli także organizacje pozarządowe, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z epidemią koronawirusa. Zmiana ma na celu umożliwienie radom gmin przedłużenia tym podmiotom, w drodze uchwały, terminów płatności rat podatku od nieruchomości płatnych w kwietniu, maju i czerwcu 2020 r., nie dłużej niż do 30 września 2020 r.
Kluczowe zapisy projektu dotyczą wsparcia dla firm. Regulacja rozszerza krąg przedsiębiorców, którzy będą uprawnieni do skorzystania z 3-miesięcznych „wakacji składkowych”, tj. zwolnienia ze składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub Fundusz Emerytur Pomostowych, o płatników zgłaszających do ubezpieczenia do 49 osób.
Zastrzeżono, że firmy zatrudniające od 10 do 49 osób podlegających ubezpieczeniom społecznym będą zwolnione z opłacania składek w wysokości 50 proc. łącznej kwoty nieopłaconych należności z tytułu składek wykazanych w deklaracji rozliczeniowej złożonej za dany miesiąc.
Poza tym zaproponowano objęcie zwolnieniem ze składek wszystkich płatników będących spółdzielniami socjalnymi, bez względu na liczbę pracowników. Do liczby osób objętych ubezpieczeniami społecznymi nie będą wliczani pracownicy młodociani zatrudnieni w celu przygotowania zawodowego.
Jak wynika z Oceny Skutków Regulacji, zmiany przewidziane w projekcie będą kosztowały sektor finansów publicznych 18 mld 459,88 mln zł.
Natomiast rozszerzenie kręgu podmiotów zwolnionych z opłacania składek, do zatrudniających do 49 osób podlegających ubezpieczeniom społecznym, przy uwzględnieniu zasady dofinansowania składek w wysokości 50 proc. łącznej kwoty nieopłaconych należności z tytułu składek wykazanych w deklaracji rozliczeniowej złożonej za dany miesiąc to miesięczny koszt ok. 2,1 mld zł.
"Całkowity szacowany koszt rozszerzenia zwolnienia za okres 3 miesięcy wynosi ok. 6,3 mld zł. Dodatkowo zwolnienie ze składek wszystkich spółdzielni socjalnych powoduje szacunkowy koszt za 3 miesiące wynoszący 5,7 mln zł, natomiast nie uwzględnienie w liczbie ubezpieczonych uprawniających do zwolnienia ze składek pracowników młodocianych, spowoduje szacunkowy wyższy koszt za 3 miesiące wynoszący ok. 31,2 mln" - napisano w OSR.
mp/