Droga łącząca Ciasną z województwie śląskim z Dobrodzieniem w Opolskiem zostanie zmodernizowana dokładnie w połowie, do granicy województw - pisze "Dziennik Zachodni".
Lubliniecki starosta Joachim Smyła zabiegał o unijne pieniądze na remont drogi od trzech lat, w końcu namówił do współpracy starostę z Olesna, Jana Kusa. - A potem okazało się, że dofinansowanie dostało tylko Olesno. My trafiliśmy na listę rezerwową - mówi starosta Smyła.
Chodzi o powiatową drogę, która dla starostwa powiatowego w Lublińcu ma znaczenie strategiczne. - Działają przy niej cztery największe firmy w powiecie, które eksportują swoją produkcję. Stąd pilna potrzebna takiej modernizacji, dzięki której mogłyby z tej trasy korzystać tiry - tłumaczy Smyła.
Lublinieckie starostwo już trzy lata temu wystąpiło do śląskiego Urzędu Marszałkowskiego o środki ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Gdy nie dostało dofinansowania, postanowiło nadać inwestycji rangę ponadregionalną. Namówiliśmy starostę z Olesna, by wystąpił do Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie remontu swojego, opolskiego odcinka drogi. Mieliśmy nadzieję, że taki wspólny projekt zostanie wyżej oceniony także w Katowicach. I rzeczywiście dostał kilka punktów więcej. Ale i tak się nie załapaliśmy - relacjonuje swoje działania Smyła.
- A nam się udało już za pierwszym razem - mówi z kolei starosta oleski Jan Kus. - Dostaliśmy z naszego Urzędu Marszałkowskiego około 2 milionów złotych i właśnie zaczynamy remont trasy. Skończymy go wiosną przyszłego roku. Ale cała sytuacja jest dla mnie zadziwiająca, bo wychodzi na to, że ta podrasowana droga skończy się w środku lasu. (PAP)
Droga łącząca Ciasną z województwie śląskim z Dobrodzieniem w Opolskiem zostanie zmodernizowana dokładnie w połowie, do granicy województw - pisze "Dziennik Zachodni".
Lubliniecki starosta Joachim Smyła zabiegał o unijne pieniądze na remont drogi od trzech lat, w końcu namówił do współpracy starostę z Olesna, Jana Kusa. - A potem okazało się, że dofinansowanie dostało tylko Olesno. My trafiliśmy na listę rezerwową - mówi starosta Smyła.
Chodzi o powiatową drogę, która dla starostwa powiatowego w Lublińcu ma znaczenie strategiczne. - Działają przy niej cztery największe firmy w powiecie, które eksportują swoją produkcję. Stąd pilna potrzebna takiej modernizacji, dzięki której mogłyby z tej trasy korzystać tiry - tłumaczy Smyła.
Lublinieckie starostwo już trzy lata temu wystąpiło do śląskiego Urzędu Marszałkowskiego o środki ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Gdy nie dostało dofinansowania, postanowiło nadać inwestycji rangę ponadregionalną. Namówiliśmy starostę z Olesna, by wystąpił do Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie remontu swojego, opolskiego odcinka drogi. Mieliśmy nadzieję, że taki wspólny projekt zostanie wyżej oceniony także w Katowicach. I rzeczywiście dostał kilka punktów więcej. Ale i tak się nie załapaliśmy - relacjonuje swoje działania Smyła.
- A nam się udało już za pierwszym razem - mówi z kolei starosta oleski Jan Kus. - Dostaliśmy z naszego Urzędu Marszałkowskiego około 2 milionów złotych i właśnie zaczynamy remont trasy. Skończymy go wiosną przyszłego roku. Ale cała sytuacja jest dla mnie zadziwiająca, bo wychodzi na to, że ta podrasowana droga skończy się w środku lasu. (PAP)
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.