Służba więzienna poinformowała, że w Helu nie powstanie żaden zakład karny. Burmistrz Helu Mirosław Wądołowski powiedział, że jest to "jedna z najlepszych informacji", jakie usłyszał w tym roku
Rzecznik prasowy Centralnego Zarządu Służby Więziennej (CZSW) Luiza Sałapa poinformowała, że w Helu nie powstanie żaden zakład karny. Przeciwko planom jego uruchomienia protestują od kilku dni lokalne władze samorządowe.
"Mamy inne, lepsze lokalizacje. Jest ich około 40 i adaptacja na więzienie budynków wojskowych w Helu nie wchodzi już w rachubę" - powiedziała w czwartek PAP rzecznik CZSW.
Komentując wypowiedź Sałapy burmistrz Helu Mirosław Wądołowski powiedział PAP, że jest to "jedna z najlepszych informacji", jakie usłyszał w tym roku, ale oczekuje jeszcze jej oficjalnego potwierdzenia.
"Istnienie takiego więzienia stoi w sprzeczności z rozwojem Helu jako jednej z najbardziej turystycznych gmin w Polsce. Niewątpliwie stracilibyśmy część turystów. Pojawiłby się także problem zapewnienia naszym gościom dodatkowego bezpieczeństwa" - wyjaśnił Wądołowski.
Sałapa podkreśliła, że w sprawie ewentualnej lokalizacji w Helu zakładu karnego nigdy nie zapadła żadna wiążąca decyzja. Sprzeciw w tej sprawie miejscowych władz określiła jako "rozpętanie niezrozumiałego zamieszania".
Na terenach opuszczanych przez wycofujące się z Helu wojsko kierownictwo CZSW rozważało uruchomienie półotwartego więzienia z maksymalną liczbą 250 osadzonych. W sprawie umieszczenia w Helu więzienia burmistrz miasta wysłał kilka listów protestacyjnych m.in. do prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej i ministra sprawiedliwości. Do tego ostatniego wspólny apel wystosowali także wszyscy samorządowcy z powiatu puckiego.
Od środy w Helu pod protestacyjną petycją zbierane są także podpisy mieszkańców.