Takie rozwiązanie ma sens - mówi Jan Maciej Czajkowski, dyrektor Biura Informatyki Urzędu Miasta Łodzi, komentując informację o planowanym utworzeniu Urzędu ds. Informatyzacji
"Takie rozwiązanie ma sens" - powiedział Jan Maciej Czajkowski, dyrektor Biura Informatyki Urzędu Miasta Łodzi, komentując informację o planowanym utworzeniu Urzędu ds. Informatyzacji. Jego zdaniem obecnie brakuje podmiotu koordynującego prowadzenie rejestrów publicznych.
"Planowane utworzenie Urzędu ds. Informatyzacji polegałoby na stworzeniu takiego centralnego urzędu, który byłby odpowiedzialny za prowadzenie pod względem prawnym, organizacyjnym podstawowych rejestrów publicznych" - powiedział Czajkowski. Obecnie jest kilka rejestrów np. PESEL, czyli ewidencja mieszkańców, Ewidencja gruntów, budynków i lokali, REGON, czyli rejestr podmiotów gospodarczych. "Te rejestry podlegają różnym resortom, są prowadzone bez żadnej współpracy. Brak jednego miejsca koordynującego te prace blokuje możliwość uruchamiania usług publicznych drogą elektroniczną, ponieważ te rejestry swoimi danymi zasilają prawie wszystkie podstawowe usługi w administracji" - podkreślił.
Brak ośrodka rządowego, który koordynowałby prace tych rejestrów i umożliwiał przepływ informacji między nimi, wprowadzał pewne standardy dotyczące np. nazw, adresów, powoduje sytuacje, kiedy te dane są praktycznie nieprzydatne. Ten sam obiekt może mieć w różnych rejestrach inne dane dotyczące np. adresu lub nazwy. "Jeśli dane są niespójne, sprowadza się to do korzystania z wydruków papierowych, co zaprzecza samej idei informatyzacji administracji" - wyjaśnił Jan Maciej Czajkowski.
Jego zdaniem, pod Urząd mógłby, chociaż nie musi, podlegać również Biuletyn Informacji Publicznej. "BIP jest rozproszoną strukturą, gdyż każdy zobowiązany podmiot prowadzi go samodzielnie. Jednak w zakresie tworzenia standardów, mógłby podlegać Urzędowi" - powiedział.
Anna Stradowska
a.stradowska@pap.pl