W Płocku nie będzie programu leczenia niepłodności metodą in vitro. Projekt odpadł w głosowaniu w ramach budżetu obywatelskiego. Wcześniej został też odrzucony przez Radę Miasta.     

W kategorii przedsięwzięć ogólnomiejskich projekt otrzymał 337 głosów. Największe poparcie, 1200 głosów, uzyskał projekt "Mobilna oświata" - zakupu trzech aut dla szkół.

Według autora projektu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego in vitro miał być on realizowany dwa lata, do 2019 r., obejmując dofinansowanie do 60 zabiegów, nie większe niż 5 tys. zł dla jednego zabiegu. Projekt adresowany był do płockich par w związkach formalnych, jak i nieformalnych.

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski zauważył, że choć temat in vitro jest medialny i często poruszany w różnej formule, to okazuje się, że z perspektywy wszystkich mieszkańców nie jest aż tak bardzo istotny. Chociaż bez wątpienia dla tych, którzy starają się o dziecko, a nie mogą w inny sposób, to temat najistotniejszy. Przypomniał, że projekt finansowego wsparcia dla in vitro pojawiał się wcześniej na sesjach rady miasta.

W marcu radni Płocka przewagą 12 do 11 głosów odrzucili pomysł, który zakładał dofinansowywanie procedury in vitro z budżetu miasta do 2020 r.

W ramach obecnej edycji budżetu obywatelskiego Płocka mieszkańcy miasta wybierali po jednym projekcie z dwóch kategorii, do których zakwalifikowano 58 z 80 zgłoszonych pomysłów: 22 o charakterze ogólnomiejskim i 36 o charakterze osiedlowym. Obok "Mobilnej oświaty" wybrano budowę przystani cumowniczej w stanicy klubu motorowodnego, zakup statku ratowniczego niezbędnego do zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miasta oraz kupno łodzi "ósemki" dla płockich wioślarzy.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny

woj/