Jeszcze przed końcem roku przejezdna będzie całkowicie zniszczona przez sierpniową powódź droga z Porąbki (woj. śląskie) do przysiółka Wielka Puszcza - poinformował we wtorek starosta bielski Andrzej Płonka. Dotychczas kilkadziesiąt rodzin, by dotrzeć do centrum gminy musiało korzystać z ponad 40-kilometrowego objazdu.
Płonka podkreślił, że na razie droga będzie prowizoryczna. Samorządowcom zależy, by jeszcze przed zimą istniał dojazd do przysiółka od strony Porąbki. Na razie można tam dojechać jedynie prowizorycznie połataną drogą od strony Andrychowa, którą również zniszczyła powódź.
Mieszkańcy Wielkiej Puszczy obawiają się po nadejściu przymrozków stanie się ona nieprzejezdna i zostaną odcięci od świata. Na prowizoryczne odtworzenie zniszczonej szosy samorząd ma pieniądze. Płonka odebrał u wojewody śląskiego promesę od MSWiA na 2,64 miliona złotych. Powiat przeznaczył na ten cel 600 tysięcy złotych. "To wystarczy na przywrócenie przejezdności szosy oraz odbudowę dwóch mostów. Rozpoczniemy też sporządzanie dokumentacji odbudowy drogi" - powiedział.
Starosta bielski liczy, że w odbudowę drogi zaangażuje się w przyszłym roku marszałek województwa śląskiego. "Liczymy na około 5 milionów złotych. To powinno wystarczyć na odbudowanie drogi i wykonanie muru oporowego, który by ją chronił" - dodał.
Straty wywołane sierpniową powodzią w powiecie bielskim zostały oszacowane na około 15 milionów złotych. W najbardziej poszkodowanej przez wodę gminie Porąbka szkody w infrastrukturze komunalnej wyceniono na ponad 7,1 miliona złotych. (PAP)