"Życie Warszawy": Amerykańska tarcza może trafić pod Koszalin
01.02.2007
Zegrze Pomorskie, Ustka lub Orzysz. Prawdopodobnie w pierwszej z tych miejscowości Amerykanie chcą ulokować wyrzutnię antyrakiet. O tym, czy rząd wyrazi na to zgodę, zadecydują negocjacje - czytamy w "Życiu Warszawy".
Według informacji dziennika, latem ub.r. amerykańscy eksperci wizytowali co najmniej trzy miejsca, które biorą pod uwagę jako potencjalne miejsce na bazę w Polsce. Są to poligony w Orzyszu i Ustce oraz opuszczone kilka lat temu przez wojsko lotnisko w Zegrzu Pomorskim niedaleko Koszalina.
"Przy lokalizacji bazy rakietowej trzeba uwzględnić trzy czynniki. Ze zrozumiałych względów musi ona znajdować się na terenie rzadko zaludnionym. W pobliżu musi znajdować się lotnisko, co umożliwi zaopatrzenie. Trzecim, bardzo ważnym warunkiem jest woda, której ogromne ilości potrzebne są do schłodzenia wyrzutni po odpaleniu pocisków" - mówi gazecie wydawca magazynu "Raport" zajmującego się techniką wojskową Wojciech Łuczak.
Minusem poligonu w Orzyszu, z punktu widzenia potrzeb bazy rakietowej, jest brak lotniska, ale przede wszystkim bliskość granicy z Rosją. Także Ustka ma swoje mankamenty - jest to poligon rakietowy intensywnie wykorzystywany nie tylko przez nasze jednostki, ale także sojuszników z NATO. Mieszkańcy Ustki i położonego niedaleko Jarosławca i tak już pomstują na odpalane na poligonie rakiety, które odstraszają letników - informuje "Życie Warszawy". (PAP)
"Życie Warszawy": Amerykańska tarcza może trafić pod Koszalin
01.02.2007
Zegrze Pomorskie, Ustka lub Orzysz. Prawdopodobnie w pierwszej z tych miejscowości Amerykanie chcą ulokować wyrzutnię antyrakiet. O tym, czy rząd wyrazi na to zgodę, zadecydują negocjacje - czytamy w "Życiu Warszawy".
Według informacji dziennika, latem ub.r. amerykańscy eksperci wizytowali co najmniej trzy miejsca, które biorą pod uwagę jako potencjalne miejsce na bazę w Polsce. Są to poligony w Orzyszu i Ustce oraz opuszczone kilka lat temu przez wojsko lotnisko w Zegrzu Pomorskim niedaleko Koszalina.
"Przy lokalizacji bazy rakietowej trzeba uwzględnić trzy czynniki. Ze zrozumiałych względów musi ona znajdować się na terenie rzadko zaludnionym. W pobliżu musi znajdować się lotnisko, co umożliwi zaopatrzenie. Trzecim, bardzo ważnym warunkiem jest woda, której ogromne ilości potrzebne są do schłodzenia wyrzutni po odpaleniu pocisków" - mówi gazecie wydawca magazynu "Raport" zajmującego się techniką wojskową Wojciech Łuczak.
Minusem poligonu w Orzyszu, z punktu widzenia potrzeb bazy rakietowej, jest brak lotniska, ale przede wszystkim bliskość granicy z Rosją. Także Ustka ma swoje mankamenty - jest to poligon rakietowy intensywnie wykorzystywany nie tylko przez nasze jednostki, ale także sojuszników z NATO. Mieszkańcy Ustki i położonego niedaleko Jarosławca i tak już pomstują na odpalane na poligonie rakiety, które odstraszają letników - informuje "Życie Warszawy". (PAP)
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.