Donald Tusk i Jarosław Kaczyński być może spotkają się już wkrótce na wawelskim zamku. Są już nawet zarezerwowane dla nich apartamenty - pisze "Życie Warszawy". Obydwaj dostali tytuły Człowieka Roku 2005 i zaproszenia na bal charytatywny, który odbędzie się 25 lutego.
Skonfliktowanym politykom tytuły przyznała Federacja Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP. W uzasadnieniu nagród uderza podobieństwo argumentów: Kaczyński otrzymał tytuł za przebudowanie sceny politycznej, doprowadzenie do zwycięstwa PiS z poparciem ponad 25 proc. wyborców oraz elekcji prezydenta RP przez ponad osiem milionów Polaków. Tuskowi nagroda przypadła za przebudowanie sceny politycznej, uzyskanie dla PO poparcia prawie 25 proc. wyborców oraz ponad siedmiu milionów głosów w wyborach Prezydenta RP.
- Obydwaj dokonali rzeczy doniosłych. Mogliśmy dać tytuł premierowi, ale on swą funkcję sprawuje dopiero półtora miesiąca. Albo obydwu braciom Kaczyńskim, ale byłyby komentarze, że to przesada argumentuje wybór Kazimierz Barczyk, prezes federacji. Federacja przyznaje tytuł Człowieka Roku od dziesięciu lat. Tusk i Kaczyński nie wiedzą jeszcze, czy osobiście odbiorą wyróżnienia. (PAP)