Czy samorząd może wypłacić nauczycielowi niższą stawkę za pocovidowe zajęcia dodatkowe, mimo że otrzymuje 70 zł? Czy resztę trzeba będzie zwrócić do budżetu państwa? M.in. na te pytania odpowiada resort edukacji.
W szkołach mogą już być organizowane zajęcia wspomagające dla uczniów klas IV-VIII, którzy wrócili do nauki stacjonarnej po okresie nauki zdalnej. Ze względu na końcówkę roku duża część szkół będzie organizowała dodatkowe zajęcia dopiero od września. Ministerstwo Edukacji i Nauki odpowiadało podczas spotkania z samorządowcami o organizację i rozliczenia tych zajęć.
Jak wyjaśnia resort, nauczyciele zatrudnieni na Kartę nauczyciela będę wykonywali je zgodnie z jej przepisami. To oznacza, że nauczyciele zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy te godziny będą realizowali jako godziny ponadwymiarowe i będą tak wynagradzani, jak za godziny ponadwymiarowe. Natomiast nauczyciele zatrudnieni w niepełnym wymiarze czasu pracy, te godziny będą realizowali, uzupełniając etat.
„Czasowo będzie [podpisany – PAP] aneks do umowy, bo są to umowy o pracę, a nie umowy zawierane poprzez mianowanie. Aneksem te umowy można zmienić na czas, kiedy będą te zajęcia organizowane” – wyjaśniała Anna Boder, naczelnik Wydziału Pragmatyki Zawodowej Nauczycieli.
MEiN odniósł się też do pytań o stawkę 70 zł za zajęcia. Jak podkreśliło ministerstwo, do jej wyliczeń przyjęta została stawka nauczyciela dyplomowanego, do której został doliczony średni koszt dodatku za warunki pracy i koszty pracodawcy.
„Ta stawka bez kosztów pracodawcy wynosi 59 zł, natomiast z kosztami pracodawcy wynosi ona 70 zł. Proszę zauważyć, że państwo otrzymacie ją w wysokości 70 zł, natomiast nie wszyscy nauczyciele są nauczycielami dyplomowanymi” – zwróciła uwagę naczelnik Boder. „Nauczyciele będą mieli płacone zgodnie z Kartą nauczyciela, więc nauczyciel stażysta ze swojej stawki, nauczyciel kontraktowy ze swojej stawki. Natomiast te pieniądze na każdego nauczyciela będą naliczane w wysokości 70 zł” – zaznaczyła.
Strona samorządowa dopytywała, czy dobrze rozumie, że dostanie 70 zł brutto, a wypłaca różne stawki nauczycielom.
„Dokładnie tak jest. Samorząd dostaje 70 zł na godzinę zajęć, natomiast wypłaca nauczycielowi stawkę zgodnie z jego osobistym zaszeregowaniem, w zależności od tego, jaki ma stopień awansu i stopień wykształcenia” – potwierdził Marcin Nowak, zastępca dyrektora departamentu współpracy z samorządem terytorialnym w MEiN. „Z reguły pewnie będzie to stawka niższa” – dodał.
Samorządowcy chcieli też wiedzieć, czy pozostałe niewykorzystane środki samorządy będą musiały zwrócić.
„Środki te otrzymują państwo z subwencji, która nie podlega zwrotowi. Jeżeli zostaną państwu jakieś oszczędności, przeznaczą je państwo na inne zadania” – poinformował dyrektor Nowak.
Podczas spotkania padły też pytania o kwestię arkuszy organizacyjnych – czy zajęcia dodatkowe powinny zostać w nich ujęte.
„Skoro ma być podpisywany aneks do umowy, to wydaje nam się, że zajęcia te powinny być w arkuszu, bo jaka byłaby inna podstawa prawna (do aneksu – PAP)?” – zwracała uwagę Agata Saracyn z Unii Metropolii Polskich.
„Te zajęcia organizowane są na innej zasadzie. To są zajęcia wspomagające, więc nie muszą być ujęte w arkuszu organizacyjnym” – wskazała naczelnik. A odnosząc się do podstawy prawnej, podkreślała, że zajęcia wykonuje pracownik zatrudniony w szkole, a pracodawca może zlecić pracownikowi dodatkową pracę.
Strona samorządowa zauważyła też, że znacznie łatwiej byłoby, gdyby to organy prowadzące podpisywały umowy z nauczycielami, analogicznie, jak w przypadku programów typu „akcja lato”.
„Nie ma takiej możliwości, żeby to organ prowadzący podpisywał umowy z nauczycielami w tym zakresie, ponieważ pracodawcą dla nauczyciela jest dyrektor szkoły. To nie jest program rządowy, gdzie scedowane są obowiązki na organ prowadzący. Nauczyciele są zatrudnieni w szkole, u tego samego pracodawcy będą wykonywali te godziny” – wyjaśniał MEiN.
Podczas czerwcowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona samorządowa zaapelowała do ministerstwa, by zajęło pisemne stanowisko w powyższych kwestiach i by odpowiedzi pojawiły się na stronie internetowej resortu.
aba/