Łódzcy i dąbrowscy radni zdecydowali o zaskarżeniu do sądu opinii kuratora, kwestionującej przedstawiony przez te miasta projekt nowej sieci szkół
Łódzcy radni zdecydowali o zaskarżeniu do sądu opinii kuratora, kwestionującej przedstawiony przez miasto projekt nowej sieci szkół. Podobnie Rada Miasta Dąbrowa Górnicza, jak również kilka innych samorządów, zdecydowało o wniesieniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Łódzki kurator Grzegorz Wierzchowski wydał opinię "pozytywną warunkowo" dla przygotowanego przez magistrat i przyjętego przez radnych projektu nowej sieci szkół, który zakładał m.in. wygaszenie 11 z 42 gimnazjów, połączenie pozostałych z innymi typami szkół oraz utworzenie czterech nowych podstawówek i jednego liceum. Kurator postulował m.in. aby zamiast czterech nowych szkół podstawowych utworzyć ich osiem, argumentując, że w ten sposób w wielu placówkach udałoby się ograniczyć konieczność nauki na dwie zmiany. Przyjęcie tego rozwiązania było warunkiem uznania jego opinii za pozytywną.
Poprawki od początku kwestionował łódzki magistrat. Zdaniem wiceprezydenta Tomasza Treli, kurator nie może ingerować w kompetencje samorządu, nakazując utworzenie nowych podstawówek, a także nie uwzględnił liczby miejsc w szkołach w stosunku do liczby dzieci, które będą się w nich uczyły.
"Skarga zostanie złożona do sądu, a od 1 kwietnia będziemy mieli w Łodzi starą sieć szkół, czyli 86 szkół podstawowych. Jeszcze w kwietniu przedłożę radnym projekt powołania czterech nowych szkół podstawowych i jednego liceum ogólnokształcącego. Wszystkie zobowiązania, które już ustaliliśmy z mieszkańcami Łodzi, chcemy jak najszybciej wypełnić, tylko w innej procedurze" - zaznaczył Trela.
W Dąbrowie Górniczej natomiast spór między władzami miasta a kuratorium dotyczył 4 gimnazjów – kuratorium opowiadało się za przekształceniem ich w nowe szkoły podstawowe, miasto było za włączeniem do już istniejących szkół. Z jednej z tych decyzji kuratorium wycofało się, uznając wolę lokalnej społeczności. Jednak Rada Miasta zdecydowała się skierować tzw. opinię kuratorium do sądu, ponieważ to jedyny przewidziany prawem sposób odwołania od niej.
Na Śląsku do kuratorium wpłynęły też dwie inne skargi, kierowane do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, złożone przez Żarki i Będzin. Kuratorium jest zobowiązane przekazać je do WSA w ciągu 30 dni.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny
woj/Serwis Samorządowy PAP