Radni podbielskiego Jaworza znaleźli w budżecie gminy 700 tys. zł, których brakowało, by sfinansować umowę z firmą oferującą rewitalizację wykonanego wiele lat temu odwiertu wód solankowych. Ma to być pierwszy krok na drodze do przywrócenia miejscowości posiadanego niegdyś statusu uzdrowiskowego.
Wójt Jaworza Radosław Ostałkiewicz podał, że koszt rewitalizacji miał wynieść 5 mln zł. Jaworze na ten cel otrzymało z programu Polski Ład 4,4 mln zł. Radni przeznaczyli z budżetu gminy 600 tys. zł. Samorząd ogłosił przetarg na "zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji odwiertu geotermalnych wód solankowych w celu uruchomienia zakładu górniczego i odzyskania praw uzdrowiskowych". Jedyna oferta, jaka wpłynęła, opiewała jednak na 5,68 mln zł.
Radni zdecydowali się dołożyć brakującą kwotę i przyjąć ofertę. Dodatkowe fundusze pochodzą z budżetu gminy. „W najbliższych dniach powinniśmy podpisać umowę z wykonawcą” – powiedział Ostałkiewicz.
Umowa obejmie rewitalizację odwiertu, przygotowanie dokumentacji geologicznej i zbadanie złóż solanki pod kątem wartości leczniczych. Powstać ma zakład górniczy, który zająłby się jej wydobyciem. Solankę można użyć w tężniach. Ma ona natomiast zbyt niską temperaturę, by wykorzystywać ją w basenach.
Żeby Jaworze ponownie stało się Jaworzem-Zdrój, po zakończeniu rewitalizacji i potwierdzeniu właściwości leczniczych solanki, powstać musi operat uzdrowiskowy, który złożony zostanie w ministerstwie zdrowia.
Gmina ubiegająca się o status uzdrowiska musi spełnić kilka warunków, m.in. mieć odpowiedni klimat. To w przypadku Jaworza poświadczyła w 2014 r. Polska Akademia Nauk. Ma on właściwości lecznicze przy chorobach układu oddechowego, układu krążenia, narządów ruchu, zaburzeń neurologicznych oraz zaburzeń przemiany materii. Miejscowość spełnia także warunek, mówiący o odpowiedniej infrastrukturze leczniczej - w Jaworzu działa sanatorium.
Ostateczną decyzję o wpisaniu miejscowości na listę uzdrowisk podejmuje Rada Ministrów.
szf/ woj/