Piła zakończyła testowanie nowego programu teleopieki i zakupi kolejne 30 tzw. przycisków życia dla osób samotnych i potrzebujących
Piła zakończyła testowanie nowego programu teleopieki i zakupi kolejne 30 tzw. przycisków życia dla osób samotnych i potrzebujących. Docelowo program ma objąć wszystkich podopiecznych MOPS-u. W projekcie uczestnicy straż miejska.
- Usługa zapewnia użytkownikom bezpłatny elektroniczny monitoring i możliwość przyzywania natychmiastowej pomocy w przypadku zagrożenia ich życia, zdrowia, bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania oraz najbliższym otoczeniu – poinformowała dyrektor MOPS w Pile Wanda Kolińska - „Przycisk życia” nie zastąpi opieki fizycznej świadczonej przez opiekunów, lecz będzie stanowić jej efektywne uzupełnienie – dodała.
Zakończono już etap testowy programu, w którym uczestniczyło dziesięć osób. Zdaniem władz Piły, pomysł sprawdza się w użytkowaniu. - Z „Przyciskiem życia” mamy tylko dobre doświadczenia, bo dzięki możliwości szybkiego powiadamiania, a co za tym idzie błyskawicznej reakcji służb medycznych, już 5 razy uratował życie pilanom uczestniczącym w pilotażu – poinformował prezydent Piły Piotr Głowski, pomysłodawca wdrożenia systemu.
W ogłoszonym przez MOPS przetargu wyłonionych ma być dostawca kolejnych 130 urządzeń. Program będzie finansowany ze środków gminy, a osoby nim objęte nie poniosą żadnych kosztów z tytułu korzystania z usługi.
- Pomoc, którą oferujemy nie jest skierowana do wszystkich, bo nie mamy takich możliwości finansowych, ani nie chcielibyśmy nawet zastępować rodzin, które powinny zadbać o bezpieczeństwo swoich bliskich. Usługę „Przycisk życia” kierujemy do podopiecznych MOPS-u, czyli pilan samotnych i takich, których nie stać na zakup – powiedział prezydent Piotr Głowski.
W pozostałych przypadkach konieczny będzie zakup i opłata za wpięcie się w sieć obsługującą „Przycisk życia”. Sama usługa natomiast, będzie świadczona za darmo. Jak zaznaczył prezydent, będzie to trzeci etap wdrażania programu. - Musimy to robić z rozwagą, bo tych zgłoszeń jest wbrew pozorom dużo, a zależy nam żeby opieka była skuteczna i żebyśmy nie musieli się za chwilę zastanawiać jak poprawić funkcjonowanie projektu – tłumaczył prezydent Piły.
W projekcie uczestniczy straż miejska. - Pomysł zaangażowania w projekt Straży Miejskiej różni Piłę od innych miast, gdzie zarządzaniem, nadzorowaniem, powiadamianiem zajmują się firmy komercyjne. W odróżnieniu jednak od SM nie mają one szeregu uprawnień, takich jak na przykład możliwość wejścia do mieszkania osoby potrzebującej pomocy, czy przechowywaniu kluczy do mieszkań seniorów korzystających z usługi „Przycisku życia – wyjaśnili pilscy urzędnicy.
Pilscy strażnicy starają się o pozyskanie auta z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego specjalnie na potrzeby obsługi programu „Przycisk Życia”.
Na podst. UM Piła
amk/