Wrocław, jako pierwsze miasto w Polsce, od dwóch lat korzysta z detekcji satelitarnej jako pomocy w wykrywaniu nieprawidłowości w podatku od nieruchomości. We wtorek przedłużono na ten rok umowę z firmą SatRev zajmującą się m.in. eksploatacją satelitów do obserwacji Ziemi w czasie rzeczywistym.
Jak poinformował wrocławski magistrat, dzięki metodzie bazującej na obrazie satelitarnym w ciągu dwóch lat miasto wykryło ponad 300 nieprawidłowości w deklaracjach ws. podatku od nieruchomości, co pozwoliło na odzyskanie do budżetu 650 tys. zł. Korzystając z aktualizowanych co miesiąc obrazów satelitarnych, urzędnicy mogą weryfikować dane dotyczące nieruchomości i oceniać, czy dany teren został prawidłowo zgłoszony. Mogą też w szybki sposób ustalić, czy w przestrzeni miejskiej pojawiły się nowe budynki, które nie zostały zgłoszone do opodatkowania.
Nowa, roczna umowa z SatRev opiewa na 120 tys. zł. Rozszerzony zostanie zakres korzystania z obrazów satelitarnych. Raporty pozwolą m.in. zweryfikować sposób wykorzystania gruntów rolnych. Jeśli znajdują się na nich budynki niezwiązane z działalnością rolną, to teren musi być objęty podatkiem od nieruchomości, który jest wyższy niż podatek rolny. Pracownicy urzędu miejskiego będą także identyfikować powierzchnie utwardzone pod kątem występowania budowli wykorzystywanych na prowadzenie działalności gospodarczej.
Miasto poinformowało, że w ramach dotychczasowej współpracy, od 2020 roku wykazano blisko 1700 potencjalnych nieprawidłowości. Na ich podstawie przeprowadzono 580 czynności sprawdzających, które potwierdziły 321 faktycznych nieprawidłowości związanych ze zmniejszeniem podstawy opodatkowania czy brakiem jakiegokolwiek zgłoszenia powierzchni. Urząd miasta szacuje, że przy wykorzystaniu detekcji satelitarnej kwota dodatkowych środków może przekroczyć w najbliższych latach 2 mln zł rocznie.
ato/ woj/