Gminy nie powinny oszczędzać na publicznych bibliotekach – uważają posłowie Lewicy i składają w Sejmie projekt utrudniający łączenie bibliotek szkolnych z publicznymi
Gminy nie powinny oszczędzać na publicznych bibliotekach – uważają posłowie Lewicy i składają w Sejmie projekt utrudniający łączenie bibliotek szkolnych z publicznymi. Zgodnie z poselskim projektem każda szkoła publiczna będzie musiała zapewnić uczniom pomieszczenia do nauki z niezbędnym wyposażeniem oraz bibliotekę szkolną - centrum informacji. Wyjątkiem mają być gminy, na terenie których nie funkcjonuje ani jedna biblioteka publiczna. Wtedy jej funkcje będzie mogła pełnić biblioteka szkolna.
Zdaniem parlamentarzystów Lewicy ograniczy to próby likwidacji bibliotek szkolnych oraz zakamuflowane przekształcanie w biblioteki publiczne.
„Niedopuszczalne jest, by w oparciu o bazę, zasoby i kadrę bibliotek szkolnych, gminy czyniły oszczędności i ograniczały w ten sposób rozwój sieci bibliotek publicznych” – napisano w uzasadnieniu projektu.
– Zgłaszając powyższe poprawki do ustawy o systemie oświaty, chcemy jednoznacznie określić zadania szkoły w zakresie obowiązku prowadzenia biblioteki szkolnej – centrum informacji, jednej z pracowni szkolnych - tłumaczą posłowie.
Jak podkreślają, intencją projektu jest otwarcie bibliotek szkolnych na środowiska lokalne pozbawione możliwości korzystania z biblioteki publicznej, zgodnie z oczekiwaniami wielu samorządów, które poszukują możliwości optymalnego wykorzystania istniejących bibliotek szkolnych, ale jednocześnie ochrona odrębności i autonomii bibliotek szkolnych, związanej ze specyfiką ich pracy.
Kilka tygodni temu projekt broniący biblioteki szkolne przygotował Związek Nauczycielstwa Polskiego i organizacje bibliotekarzy. Zapisano w nim m.in. że szkoła ma obowiązek zapewnić dostęp uczniom do biblioteki szkolnej - centrum informacji oraz że biblioteka ta ma być czynna w godzinach pracy szkoły.
Projekt /mp/