Przez lata kreski nie było i było dobrze, a teraz ma się pojawić. O problemach z pisownią nazwy miasta rozmawiamy z Katarzyną Wołczańską, rzeczniczką prasową Jastrzębia-Zdroju
Przez lata kreski nie było i było dobrze, a teraz ma się pojawić. O problemach z pisownią nazwy miasta rozmawiamy z Katarzyną Wołczańską, rzeczniczką prasową Jastrzębia-Zdroju.
Magdalena Mips: Jastrzębie-Zdrój od lat walczy o usunięcie dywizu z nazwy. Dlaczego?
Katarzyna Wołczańska: Przede wszystkim dlatego, że nazwa miasta od przynajmniej kilkudziesięciu lat stosowana jest bez łącznika. Nie jesteśmy w stanie określić, kiedy łącznik został usunięty. Taką nazwę stosuje nie tylko urząd miasta, ale też większość instytucji w naszym mieście i wiele podmiotów gospodarczych.
Pisownię bez łącznika chcemy zachować głównie ze względu na hałas organizacyjny, jaki by to wprowadziło oraz ze względu na koszty z tym związane.
W roku 1980 i już później, po 2000 roku, pewne kroki przez językoznawców były czynione, aby urzędowo wprowadzać dywiz w nazwach określonych miejscowości. Dlaczego Państwo się z tego wyłamali?
Nie są mi znane przepisy z 1980 roku. W 2004 jednak przyszło do nas postanowienie, które było przekazane za pośrednictwem wojewody śląskiego, w sprawie pisowni nazw miejscowości dwuczłonowych z zaleceniem dostosowania się do tych ustaleń. Wówczas, na przełomie stycznia i lutego, zostały przeprowadzone konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie.
Większość była za tym, by przyjąć tę powszechnie obowiązującą nazwę, czyli bez łącznika. Rada miasta przyjęła wtedy uchwałę w tej sprawie, żeby wystąpić do MSWiA o zmianę urzędowej pisowni, czyli tej z łącznikiem, na powszechnie przyjętą - bez łącznika.
W maju br. rada miasta przyjęła podobną uchwałę. Nie wiadomo jednak, czy zostanie to wprowadzone, gdyż KNMiOF stoi na stanowisku, że łącznik powinien być. Prawdopodobnie będziemy musieli się do tego dostosować.
W uchwale, o której Pani mówi, z maja br. powołują się Państwo m.in. na zapisy z niektórych słowników, gdzie to właśnie nazwa bez łącznika jest uznana za poprawną.
Faktycznie w jednych słownikach pojawia się zalecenie, by stosować nazwy z łącznikiem, w innych – bez. Językoznawcy nie są więc zgodni w tej kwestii. Najważniejsze jednak będą dla nas wytyczne MSWiA – sprawa wyjaśni się w poniedziałek.
Wtedy dowiemy się też, czy ewentualna zmiana nazwy będzie mogła dotyczyć tylko nowych dokumentów, czy korekta dotychczas powstałych też będzie potrzebna. Kwestia jest o tyle niejednoznaczna, że dowody osobiste, które wydaje MSWiA, przychodziły do nas również z nazwą miejscowości bez łącznika.
Nie jest to więc tylko nasz błąd urzędowy, ale odgórnie używana zasada zapisu.
Jak mieszkańcy miasta podchodzą do kwestii dywizu w nazwie?
Mieszkańcy wypowiedzieli się negatywnie na ten temat, ich zdanie nie zostało jednak wzięte pod uwagę przez komisję w ministerstwie.
Nie chciałabym spłycać tematu, ale dla większości mieszkańców jest to dość humorystyczna historia. Przez lata tego łącznika nie było i było dobrze, a teraz ma się pojawić. Jest to odbierane humorystycznie, aczkolwiek sprawa jest poważna.
Dziękuję za rozmowę.
Jak podaje KNMiOF w podsumowaniu spotkania z przedstawicielami Jastrzębia-Zdroju 14 czerwca br.:
Zapis nazwy miasta z łącznikiem ,,-” potwierdza obowiązujący do chwili obecnej „Wykaz urzędowych nazw miejscowości w Polsce”, wprowadzony w życie zarządzeniem nr 15 Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 10 lipca 1980 r. w sprawie ustalenia wykazu miejscowości w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. Urz. MAGTiOŚ Nr 4, poz. 9). Przynajmniej już od tego momentu władze miasta powinny stosować prawidłową grafię omawianej nazwy. Ponadto, forma nazwy miasta z łącznikiem pojawia się także w „Spisie miejscowości PRL”, WKiŁ, Warszawa, 1967.
W Polsce od 1934 r. do dnia dzisiejszego obowiązuje zasada, że w stosunkach publicznych wolno używać tylko i wyłącznie nazw miejscowości w brzmieniu urzędowym, ustalonym w oparciu o przepisy (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. o ustalaniu nazw miejscowości i obiektów fizjograficznych oraz o numeracji nieruchomości (Dz. U. Nr 94, poz. 850 z późn. zm.).
Rada Miasta Jastrzębie-Zdrój przedkładała wnioski Ministrowi SWiA, na mocy przepisów wskazanej ustawy, od 2005 r. Jednakże były one negatywnie opiniowane przez Komisję Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych. Natomiast obecnie zapis ten reguluje ustawa z dnia 29 sierpnia 2003 r. o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych (Dz. U. Nr 166, poz. 1612). Kwestia stosowania łącznika ,,-” w nazwach miejscowości odnosi się do wszystkich nazw miejscowości w Polsce, które w swojej pisowni powinny ten łącznik posiadać. Komisja NMiOF sumiennie weryfikuje napływające wnioski, a w powyższej kwestii w żadnym przypadku nie ustępuje ogólnie przyjętym zasadom ortografii, a jej opinia jest zgodna ze stanowiskiem Rady Języka Polskiego.
W 2004 r. Rada Języka Polskiego zajęła oficjalne stanowisko w sprawie ustalenia zasady stosowania (lub niestosowania) łącznika ,,-” w dwuczłonowych nazwach miejscowości typu: Busko-Zdrój, Świerardów-Zdrój, Ruda-Huta, Komarów-Osada, Jedlnia-Letnisko, Rutka-Tartak, Ceków-Kolonia, Czastary-Stacja, Dobroń-Osiedle itp., jak również w nazwach składających się z dwóch członów rzeczownikowych typu: Borkowo-Adamy, Borkowo-Boksy, Budne-Sowięta, Borne-Żarnowo itd. Z łącznikiem ,,-” piszemy nazwy miejscowości, jeżeli są złożone z dwóch lub więcej członów, które wspólnie identyfikują jednostkę geograficzną , a więc miejscowość lub jej część, np.: Bielsko-Biała, Busko-Zdrój, Ceków-Kolonia, Kalwaria-Lanckrona, Krynica-Zdrój, Rutka-Tartak, Warszawa-Okęcie, Warszawa-Śródmieście, Warszawa-Praga-Północ, Bielsko-Biała-Lipnik. Wobec tego nazwa miasta Jastrzębie-Zdrój musi być pisana z łącznikiem ,,-”.