Samorządy mają duże trudności z bilansowaniem systemu gospodarki odpadami – wynika z analizy RIO w Opolu. W całym województwie opolskim w ostatnich latach udawało się to tylko jednej gminie.
Opolska RIO przedstawiła wyniki analizy bilansowania się systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w latach 2016 – 2019 na terenie województwa opolskiego.
Z danych Izby wynika, że w latach 2016-2019 opolskie gminy uzyskały w ramach systemu gospodarowania odpadami komunalnymi łączne dochody przekraczające 482,3 mln zł. W tym samym czasie wydały na system ponad 512,1 mln zł. Oznacza to, że skumulowana ujemna różnica między uzyskanymi dochodami, a poniesionymi wydatkami wyniosła przeszło 29,8 mln zł.
Jak wynika z analizy, dodatnia różnica wystąpiła w 9 gminach i wyniosła 5,5 mln zł, natomiast w 49 gminach łączne wydatki systemu były wyższe niż dochody systemu o 35,3 mln zł. Tylko w jednej gminie dochody systemu były równe wydatkom systemu gospodarowania odpadami komunalnymi we wszystkich latach.
Kto na plus, a kto dopłaca do śmieci
Największa dodatnia różnica pomiędzy skumulowanymi w latach 2016-2019 dochodami a wydatkami systemu wystąpiła w Opolu (2,37 mln zł), gminie Nysa (1,19 mln zł) oraz w gminie Głuchołazy (699 tys. zł).
Natomiast najwyższe ujemne różnice pomiędzy skumulowanymi dochodami a wydatkami systemu wystąpiły w Gminach: Ozimek (4,55 mln zł), Dobrzeń Wielki (3,72 mln zł), Krapkowice (2,88 mln zł). W jedenastu gminach różnica ta wyniosła ponad milion zł.
W całym analizowanym okresie różnica między dochodami systemu a wydatkami systemu w poszczególnych jednostkach kształtowała się następująco:
− w 3 gminach w każdym roku była dodatnia,
− w 24 gminach wystąpiła w każdym roku ujemna,
− w 1 gminie różnica nie wystąpiła.
Dochody i wydatki na operatora
Z danych finansowych wszystkich gmin łącznie w poszczególnych latach wynika pokrycie wydatków na operatora systemu dochodami z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi było zróżnicowane. W 2016 r. w 11 gminach dochody z opłaty nie pokryły wydatków z tego tytułu, w 2017 r. sytuacja taka miała miejsce w 12 gminach, w 2018 r. w 23 gminach, a w 2019 r. w 18 gminach.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że również rozpiętość braku środków z opłaty na pokrycie wydatków na operatora była bardzo zróżnicowana i kształtowała się od 6 tys. zł w 2018 r. w Lubrzy do 1,2 mln zł w Namysłowie w 2019 r. Z kolei w ośmiu gminach co roku wydatki na operatora były wyższe niż uzyskane dochody z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, w 30 gminach co roku dochody te pokrywały poniesione wydatki na operatora.
Spada konkurencja
Autorzy analizy zwrócili też uwagę na coraz mniejszą konkurencję na rynku gospodarki odpadami. Z opracowania wynika, że rynek podmiotów, które składały oferty w przetargach na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych zdominowały sytuacje kiedy wpływają jedna lub dwie oferty (84,1 proc. w 2016 r., 87,5 proc. w 2017 r., 85,2 proc. w 2018 r. oraz 92,2 proc. w 2019 r.).
„W sposób jednoznaczny wskazuje to na fakt, że leżący u podstaw zmian wprowadzonych przez ustawodawcę w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zamiar wymuszenia konkurencji na rynku nie powiódł się. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że osiągnięto skutek odwrotny od zamierzonego i rynek stał się bardzo hermetyczny, z roku na rok mniej konkurencyjny” – czytamy w raporcie.
Zdaniem autorów opracowania, jedynym pozytywnym aspektem niekonkurencyjnego rynku w zakresie odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych jest wzrost ilości gmin, które realizację tego zadania zlecają własnym jednostkom.
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi dochód gminy lub związku. Z pobranych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi gmina pokrywa wymienione w ustawie koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Środki z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie mogą być wykorzystywane na cele niezwiązane z pokrywaniem kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.
mp/