Spółka samorządowa Warmia i Mazury przejęła zarządzanie lotniskiem w Szymanach koło Szczytna. Musi uważać na bociany, orliki, zięby i szpaki
Spółka samorządowa Warmia i Mazury przejęła zarządzanie lotniskiem w Szymanach koło Szczytna od spółki Port Lotniczy Mazury.
Samorządowa spółka została wpisana, jako zarządzający do rejestru lotnisk cywilnych - podał Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Jak powiedział PAP prezes spółki Warmia i Mazury Leszek Krawczyk, z chwilą przejęcia zarządzania, nie ma już przeszkód prawnych, by spółka samorządowa mogła przystąpić do budowy lotniska w Szymanach. Dodał, że teraz trwają prace nad przygotowaniem wniosku o pozwolenie na budowę terminala.
W czerwcu dla lotniska wydana została tak zwana decyzja środowiskowa, w której Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie określiła warunki przyrodnicze, które inwestor, czyli spółka Warmia i Mazury musi wypełnić. Chodzi o ograniczenie negatywnego wpływu inwestycji na środowisko.
Lotnisko znajduje się na skraju Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, na terenach objętych obszarem chronionym Natura 2000. Inwestor musi np. stworzyć w bezpiecznej odległości żerowiska dla bociana białego i orlika krzykliwego, został także zobowiązany do przepłaszania ptaków dzikich, by uniknąć kolizji z samolotami.
Inwestor będzie musiał również przenieść platformy dla bocianów i wybudować budki lęgowe dla skowronka, zięby i szpaka.
Gotowa jest już także koncepcja architektoniczna terminala lotniczego, który nawiązuje do krajobrazu przyrodniczego Mazur. Motywem przewodnim pojawiającym się w projekcie są lecące żurawie. (PAP)