Matka Boska ze Starego Wielisławia zna się na modzie. Uzbierała pełną szafę sukienek. Wotywnych. Inne były na Wielkanoc, inne na Boże Narodzenie, czy czas zwykły, zmieniano je więc zgodnie z cyklem liturgicznym. Garderoba Matki Boskiej miała więc charakter informacyjno-pedagogiczny. Ostatnią sukienkę ufundował wielisławskiej Matuchnie kard. Henryk Gulbinowicz. Piękną, ozdobioną motywem piastowskich orłów.

Dziś garderoba Matki Bożej zawiera sukienki liczące także sto lat i więcej lat. Pierwszą sukienkę MB Wielisławskiej podarował Georg Tieffgen, chłop dziś raczej powiedzielibyśmy: rolnik. Ślubował to Matce Boskiej w 1645 r. Ale nic darmo. Obiecał sukienkę Maryi, jeśli odnajdzie skarb. Zakopany przez siebie pod drzewem. Schował go przed plądrującymi żołnierzami. Modlitwa i przyrzeczenie, jak się okazało, poskutkowało. Skarb się odnalazł! W miejsce, w którym Tieffgen modlił się do Matki Boskiej, skarb odniósł rabuś. Czyż to nie cud?!

Tymi sukienkami tak bardzo zachwyciła się gimnazjalistka Agata z Wrocławia, że wystartowała z tym tematem w wojewódzkim konkursie ZDOLNY ŚLĄZACZEK. Praca nosiła tytuł "Szafa Matki Boskiej. Stary Wielisław-reaktywacja". Agata została laureatem. Znalazła się w gronie 20 osób z całego województwa, a udział brało około 50 000 dzieci i młodzieży. Komisja obiecująco podsumowała temat Agaty, iż jest to bardzo ciekawe i nadaje się na pracę w konkursie literackim. Trzymamy kciuki za c.d. Zdolnego Ślązaczka.

Więcej legend mających sens przeczytasz w książce Marka Perzyńskiego „Niezwykła gmina Kłodzko” – sfinansowanej z budżetu gminy. Pytaj o nią w Biurze Promocji Gminy Kłodzko; 074 6474156, promocja@gmina.klodzko.pl

Więcej Wiadomości Klubowych z Gminy Kłodzko


/aba/