Mróz tęgi i śniegu sporo. Ognisko TKKF Błyskawica Łobez postanowiło wykorzystać sprzyjające warunki i zorganizowało kulig na trasie Łobez - Bonin
ZIMA
Mamy zimę, taką, że się ją wspominać będzie. Rasową - mróz tęgi i śniegu sporo. Gdy aura taka czas na ... kulig. Tak pomyślał pan Jerzy Rakocy prezes TKKF Błyskawica i zadziałał. Członkowie Ogniska TKKF Błyskawica w Łobzie zorganizowali kulig dla mieszkańców Łobza. Spotkaliśmy się na ul. Strumykowej. Stąd ruszyliśmy w kierunku Bonina.
MRÓZ
W momencie zbiórki było koło 10 stopni poniżej zera. Siarczysty mróz. Potem temperatura trochę wzrosła, ale i tak porządnie szczypało w policzki. Nie każdy jest w stanie wychylić nos z ciepłego domu w taki czas. Chętnych na tego rodzaju eskapady starczyło na ... sanek 13. No i zaczęło się ...
ŚNIEG
Frajda była niesamowita, bawiliśmy się jak dzieci. Sanki mknęły koleinami, poprzez otulony śniegiem cichy zimowy las. Nasze śmiechy rozchodziły się daleko (niech nam matka natura wybaczy). Emocje były wielkie i wywrotek nie mało. I nie jedna śnieżka ....
OGNISKO
Wszyscy jednak bezpiecznie dotarliśmy na miejsce ogniska w lesie pod Boninem. Tam na uczestników imprezy czekało ciepło ogniska, krzepiąca herbatka i pieczone kiełbaski.
U KONI
W Boninie gościliśmy w ośrodku treningowym pana Grzegorza Majewskiego. Uczestnicy kuligu zwiedzali stajnie i podziwiali piękno koni z Francji, które tutaj są trenowane.
POWRÓT
Cali i nieco zmarznięci wróciliśmy do Łobza. Jerzy Rakoczy już zaprosił wszystkich na kolejny kulig, który postaramy się zorganizować jeszcze tej zimy (o ile będzie jeszcze zima, ta prawdziwa).
PODZIĘKOWANIA
Organizatorzy dziękują Polskiemu Stronnictwu Ludowemu za zabezpieczenie ciągnika na potrzeby imprezy.
Adam Kogut