Wkrótce ruszy budowa kolektora ściekowego łączącego Chodaków z miejską oczyszczalnią ścieków. Zakład Wodociągów i Kanalizacji ułoży ponad 6 km rur, które będą zbierać nieczystości płynne od kilku tysięcy mieszkańców tej dzielnicy.

Kilka dni temu prezes ZWiK Marek Pokora podpisał z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę o emisji obligacji, z których dochód przeznaczony zostanie na budowę kanalizacji. Burmistrz Bogumił Czubacki potwierdził te ustalenia podpisując z BGK - w imieniu miasta - umowę poręczenia.

Jeszcze w tym roku ruszy budowa sieci sanitarnej w dzielnicy Chodaków i północnej części Wypaleniska. Projekt obejmuje wykonanie kanalizacji na odcinku od oczyszczalni ścieków poprzez ulice Chopina, Kolejową, Wyszogrodzką, Wiskozową, Chodakowską, Młynarską, Grunwaldzką aż do ulicy Parkowej. Powstanie 6.228 m sieci oraz 7 pompowni ścieków.

- Mam świadomość, jak uciążliwe dla mieszkańców Chodakowa jest kilkakrotne w ciągu doby czyszczenie zbiorników sanitarnych i wożenie ścieków do oczyszczalni. Koszt budowy kolektora to 12 milionów złotych. Pieniądze pochodzić będą właśnie z emisji obligacji. Każda złotówka wydana na kolektor to koszt kwalifikowany dużego projektu kanalizacyjnego, obejmującego budowę sieci na terenie niemal całego miasta. Około 60% wydanej kwoty, ponad 6,5 mln zł, wróci do miasta. Jest już gotowa dokumentacja, miasto otrzymało także pozwolenie na budowę. Teraz należy tylko wybrać firmę, która wykona zlecone prace - mówi burmistrz Bogumił Czubacki.

Od kilku miesięcy ratusz prowadził rozmowy z czterema bankami zainteresowanymi finansowaniem sochaczewskiego projektu. Każda z tych instytucji stawiała bardzo ostre wymagania, żądała zabezpieczeń i gwarancji.

- Po analizie wszystkich ofert uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem dla ratusza, ZWiK i jego klientów będzie emisja obligacji. Bank BGK wyemituje obligacje ZWiK o wartości 12 mln złotych, w całości je obejmie,  nie trafią na wolny rynek, i poczeka na ich wykupienie przez spółkę 5 lat - dodaje wiceburmistrz Krzysztof Ciołkiewicz.

Tak dużej inwestycji, jak budowa kanalizacji we wszystkich dzielnicach miasta, w Sochaczewie jeszcze nie było. W ciągu kilku lat, za 180 mln złotych, dostęp do sieci mają uzyskać mieszkańcy Chodakowa, Wypaleniska, Rozlazłowa i Karwowa. Powstanie prawie 86 km nowej sieci, wyremontowane zostanie 3,5 km już istniejącej, trzeba będzie rozbudować oczyszczalnię w Trojanowie, by urządzenia przyjęły ścieki od dodatkowych 11 tys. osób. Kolektor z Chodakowa do Trojanowa jest tylko niewielką częścią projektu obejmującego niemal całe miasto.

- Jeśli nie będziemy oczyszczać odpowiedniej ilości ścieków, grozi nam kara w wysokości ok. 100 mln złotych, dlatego plan jest następujący - do 2015 roku miasto ma być skanalizowane nie w 66%, jak obecnie, lecz w 89%, a dostęp do sieci zapewnimy 35 tys. sochaczewian. W ciągu sześciu lat liczba klientów ZWiK ma wzrosnąć o 11,1 tys. osób - wyjaśnia - dodaje K. Ciołkiewicz.

Wniosek Sochaczewa o dofinansowanie budowy kanalizacji przez Unię Europejską najpierw wysoko ocenił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a następnie Ministerstwo Środowiska. Od kilku miesięcy ratusz czeka na ostateczną opinię z Brukseli. Jeżeli Komisja Europejska nie wyrazi sprzeciwu (co jest mało prawdopodobne), to przyznane miastu na poziomie krajowym 102,6 mln zł będą do wykorzystania już w tym roku.

- Mam świadomość, że jeśli dostaniemy 102 mln od UE a koparki wejdą na place budów, więcej będzie głosów niezadowolenia niż aprobaty. Kierowcy będą narzekać na utrudnienia w ruchu a komunikacja miejska zostanie zmuszona do opracowania tymczasowych tras dla linii jeżdżących kanalizowanymi ulicami. Będą problemy, ale jak w przypadku innych dużych projektów - przebudowy placu Kościuszki czy targowiska miejskiego - wierzę w rozsądek i wyrozumiałość mieszkańców - podkreśla burmistrz Bogumił Czubacki.


/aba/