W 330 gminach o fotel burmistrza ubiegał się tylko jeden kandydat. Nie wszystkim jednak udało się wygrać, a niektórzy dostali ostrzeżenie od wyborców, uzyskując dużą liczbę głosów na „nie"
W 330 gminach o fotel burmistrza ubiegał się tylko jeden kandydat. Nie wszystkim jednak udało się wygrać, a niektórzy dostali ostrzeżenie od wyborców, uzyskując dużą liczbę głosów na „nie".
W 330 gminach wybory na wójta i burmistrza były swego rodzaju plebiscytem, w którym mieszkańcy głosowali za jedynym kandydatem lub przeciwko niemu zaznaczając znak "X" w polu przy słowie "tak" lub „nie". Kandydat, aby uzyskać zwycięstwo w wyborach, musiał zebrać poparcie u ponad połowy głosujących.
Sztuka ta nie wszystkim się jednak udała. W Działoszynie mieszkańcy nie wybrali na burmistrza jedynej kandydatki na liście wyborczej. Mariola Paśnik reprezentująca KW PiS uzyskała zaledwie 29,44 proc. głosów na „tak" (1948 głosów). Przeciwnych jej kandydaturze było 4668 mieszkańców.
Paśnik w rywalizacji o urząd burmistrza Działoszyna miała zmierzyć się z Rafałem Drabem, który - startując z własnego komitetu - zamierzał ubiegać się o reelekcje. Dzień przed wyborami jego nazwisko usunął jednak z listy komisarz wyborczy z Sieradza Tomasz Kucharski. Jak wyjaśnił, wykonał w ten sposób podjętą w sobotę uchwałę PKW mówiącą o skreśleniu Draba z listy kandydatów na burmistrza.
Jej przewodniczący Wojciech Hermeliński wyjaśnił w poniedziałek, że kandydat złożył oświadczenie o przynależności do partii (PiS - PAP), natomiast lokalny oddział tego ugrupowania stwierdził w swoich dokumentach, że nie jest on jego członkiem. "W związku z tym jest to nieprawdziwe oświadczenie, co jest podstawą do skreślenia z listy, nie było tutaj innej możliwości" - zaznaczył szef PKW.
Zgodnie z przepisami w tej sytuacji prawo wybrania burmistrza Działoszyna uzyska nowa rada miasta.
Plebiscyt odbył się także w gminie Jastarnia (woj. pomorskie), gdzie o reelekcję ubiegał się dotychczasowy burmistrz Tyberiusz Narkowicz. Według oficjalnych wyników uzyskał on poparcie 63,3 proc. głosujących (1035 głosów na „tak") zachowując stanowisko na kolejne pięć lat. Przeciwko jego kandydaturze było jednak aż 600 mieszkańców.
Podobny wynik uzyskał ubiegający się o reelekcję na stanowisku burmistrza Wysokiego Mazowieckiego (woj. podlaskie) Jarosław Siekierko, uzyskując poparcie 64,73 proc. głosujących.
Aż 81 proc. głosów na „tak" otrzymał z kolei Adam Kołtyś, jedyny kandydat na burmistrza Janowa Lubelskiego. Jeszcze lepszym wynikiem może się jednak pochwalić Radosław Głażewski, który z wynikiem 90,58 proc. głosów na "tak", został ponownie wójtem gminy Darłowo (woj. zachodniopomorskie).
mp/