System wyborczy WOW nie jest przygotowany na wprowadzanie skanów protokołów i transmisję on-line z lokali wyborczych – informuje PKW
System wyborczy WOW nie jest przygotowany na wprowadzanie skanów protokołów i transmisję on-line z lokali wyborczych – informuje Państwowa Komisja Wyborcza w komunikacie.
PKW podkreśla, że proponowane zmiany w prawie wyborczym będą wymagały m.in. wprowadzenia dodatkowych klas użytkowników dla komisarzy powiatowych i ich pełnomocników oraz członków korpusu urzędników wyborczych i zapewne ich pełnomocników.
Niezbędne będzie też przedefiniowanie biegu pracy w zakresie rejestracji komitetów, list i kandydatów oraz spływu protokołów i ustalania wyników.
Modyfikacji wymagać będą wzory niemal wszystkich typów protokołów, obwieszczeń, dokumentów organów wszystkich szczebli, kart do głosowania. Konieczna byłaby modyfikacja wizualizacji danych z wyborów dla wszystkich zainteresowanych.
Według PKW, system nie jest przygotowany na wprowadzanie skanów protokołów – zgodnie z wyliczeniami komisji prawdopodobnie ponad 600 tys. stron. PKW wyjaśnia, że istnieje możliwość niezwłocznej publikacji danych z protokołów, a nie skanów protokołów.
Obecnie niemożliwa byłaby też transmisja on-line z lokali wyborczych - planowane jest ponad 27 tysięcy lokalizacji, przy czym niektóre będą wymagały kilka kamer na lokal.
PKW podkreśla, że Krajowe Biuro Wyborcze nie dysponuje jeszcze odpowiednią infrastrukturą, czyli: kamerami, rejestratorami, komputerami, drukarkami, skanerami, łączami, przy założeniu, że miałyby być one własnością Skarbu Państwa.
PKW informuje, że kod źródłowy WOW składa się aktualnie z ponad tysiąca plików mających łącznie około 150 tysięcy istotnych wierszy. Pracuje nad nim zespół około dwudziestu osób wysokiej klasy programistów, analityków, kluczowych użytkowników, testerów, administratorów.
„Planowane zmiany dotkną około 20 proc. kodu. Oznacza to, że planowane na początek 2018 roku audyty bezpieczeństwa nie będą się mogły odbyć. System powinien rozpocząć swoją pracę w zakresie ogólnopolskich wyborów samorządowych najpóźniej na początku czerwca 2018 r.” – czytamy w komunikacie.
System jest własnością Krajowego Biura Wyborczego, które ma prawa do kodu źródłowego. Dotychczas przeprowadzono na nim prawie 400 akcji wyborczych i referendalnych w trakcie kadencji 2014 - 2018, a na bieżąco korzysta z niego około 3000 użytkowników w gminach oraz w delegaturach Biura w całym kraju.
Komisja zaznacza, że założeniem strategii budowy systemu informatycznego, zgodnie z wnioskami sformowanymi przez zespół ekspertów, NIK, i własnymi analizami, było budowanie tego systemu „w oparciu o kompetencje pracowników i delegatur Biura oraz zatrudnienie wysoko wykwalifikowanych i doświadczonych programistów, a nie przez firmy zewnętrzne, które nie mają odpowiedniej wiedzy merytorycznej do budowania takiego systemu”.
Państwowa Komisja Wyborcza na początku 2015 roku podjęła decyzję o tworzeniu nowego systemu informatycznego Wsparcia Organów Wyborczych (WOW). W ciągu niecałych czterech miesięcy zostało przygotowane oprogramowanie, dzięki któremu w wyborach Prezydenta RP wydrukowano ponad 54 tys. protokołów obwodowych (I + II tura), a wyniki wyborów prezydenckich zostały podane w niecałą godzinę po zakończeniu liczenia w ostatnim obwodzie głosowania. Następnie przeprowadzono referendum ogólnokrajowe, a po nim rejestrowano komitety, listy oraz kandydatów i bez problemów przeprowadzono wybory do Sejmu i Senatu RP.
W roku 2017 w systemie wprowadzono pozostałe rodzaje wyborów, przygotowano wydruki dla komisarzy i przeprowadzono testy funkcjonalne (ostatni właśnie jest w trakcie) całości nowego systemu do powszechnych wyborów samorządowych.
Zgodnie z planem, rok 2018 miał być poświęcony na uzupełnienie automatycznych testów, testy penetracyjne, audyt bezpieczeństwa, wprowadzenie certyfikatów dostępowych, przygotowanie wizualizacji i audyt przez służby specjalne zaplanowany wstępnie na początek przyszłego roku.
Kkż/