Tak jak przy wigilijnym stole czeka puste miejsce dla nieobecnych, tak też na grudniowych zawodach rolkarskich brakuje Adama Janczewskiego, zawodnika UKS Kobra Brwinów. Jego memoriał organizowany jest już od 13 lat.
Adam Janczewski miałby dzisiaj 30 lat i zapewne uczestniczyłby w wielu zawodach rolkarskich, choćby kibicując swoim młodszym siostrom. A może sport miałby w jego życiu tak duże znaczenie, że jako absolwent AWF sam zostałby trenerem jednej z kilku dyscyplin, które uprawiał? Tego nie wiadomo. Trener Arkadiusz Janiszek, prezes Uczniowskiego Klubu Sportowego Kobra Brwinów, sprawił jednak, że pamięć o energicznym nastolatku, który zginął w wypadku komunikacyjnym, stała się częścią klubowej tradycji. W piątek 13 grudnia w hali miejskiej w Brwinowie odbył się XIII Memoriał Adasia Janczewskiego.
Zawsze około połowy grudnia, pomiędzy mikołajkami a Bożym Narodzeniem, trener Janiszek zaprasza dzieci i młodzież oraz rodziców młodych zawodników na zawody rolkarskie. W tym roku zawody w jeździe szybkiej rozgrywane były w sześciu kategoriach wiekowych, od rocznika 2018-2019 do rocznika 2009 i starszych. Tradycją klubu są też dodatkowe kategorie „mama” oraz „tata”, co podkreśla też rodzinny charakter memoriału. Radość z przejazdów, nie zawsze zwycięskich, ale jednak zawsze ukończonych i nagrodzonych gromkimi brawami, można dzielić z bliskimi. Swoim rówieśnikom kibicowała też spora grupa wolontariuszy, wśród których byli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Brwinowie. Specjalnymi gośćmi, których nie mogło zabraknąć wśród publiczności, byli rodzice i dziadkowie Adasia Janczewskiego. W tym roku w memoriale wzięło udział ponad 70 zawodników, reprezentujących kluby Kobra Brwinów, Gladiatorzy Pruszków i Sparta Grodzisk Mazowiecki. Sprawna organizacja zawodów i panująca na nich wyjątkowa atmosfera była dziełem obu trenerów – Arkadiusza Janiszka i jego syna Kamila, którzy na co dzień prowadzą zajęcia wrotkarskie, dzieląc się swoją sportową pasją z kolejnymi rocznikami młodych zawodników. Przedświąteczny czas, w trakcie którego co roku odbywa się memoriał, staje się okazją do refleksji i zadumy – jak w słowach „Kolędy dla nieobecnych”: „Daj nam wiarę, że to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół, że gdziekolwiek są, dobrze im jest, bo są z nami choć w innej postaci. […] A nadzieja znów wstąpi w nas, nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzymy kolejny raz w jeszcze jedno Boże Narodzenie”.