Na powrót zyskała koronę z dwunastu gwiazd i krzyż. Piaskowiec został oczyszczony, a ubytki uzupełnione. Odrestaurowana zabytkowa figura z pleszewskiego Rynku odzyskała dawny blask.
Jeden z najcenniejszych zabytków Plesewa – barokowa figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem (tzw. Immaculata Walcząca) fachową konserwację przechodziła po raz pierwszy. Wykonała ją Aleksandra Gralińska-Grubecka z Uniwersytetu im. M. Kopernika w Toruniu. W ciągu kilku miesięcy pomnik z piaskowca przechodził oczyszczanie i konserwację. Zostały też uzupełnione wszelkie ubytki. – Efekt końcowy jest zadowalający, choć zgodnie ze sztuką konserwatorską nie można było piaskowca idealnie doczyścić, ponieważ powstałyby dziury w materiale – tłumaczy wykonawca prac.
Najważniejsze jednak, że figura odzyskała utracone niegdyś elementy. To aureola z 12 gwiazd symbolizujących dwanaście pokoleń Izraela i dwunastu apostołów oraz krzyż trzymany przez małego Jezusa, którym przebija węża. To apokaliptyczny wizerunek Immaculaty Walczącej. Zaginione atrybuty zostały odtworzone na podstawie starych pocztówek i fotografii.
Domniema się, że zabytek pierwotnie stał we wnęce kościoła farnego, stąd tył rzeźby jest całkowicie płaski. Na Rynek trafiła po wielkim pożarze miasta, w tym kościoła, który miał miejsce w 1806 r. – Przypuszczalnie z pożogi ocalała tylko ona. Pleszewianie dostrzegli w tym może coś na kształt cudu lub znaku, ustawili ją więc na rynku, aby strzegła ich przed kataklizmami - tłumaczy dyrektor Muzeum Regionalnego w Pleszewie Adam Staszak.
Koszt renowacji to 66 tys. zł, z czego 20 tys. to dotacja z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. – Zabytki stanowią o naszej tożsamości i przeszłości miasta. Staramy się sukcesywnie takie pomniki, ale i nagrobki na pleszewskich cmentarzach, odnawiać – mówi burmistrz Arkadiusz Ptak.