Obecny kryzys finansów sprawia, że polskie samorządy znalazły się w najtrudniejszej sytuacji od czasu swojego odrodzenia 30 lat temu - alarmuje Zespół Ekspertów Samorządowych Fundacji im. Batorego. I domaga się od rządu odejścia od polityki nowego centralizmu oraz jak najszybszego wypracowania, w dialogu z władzami lokalnymi i regionalnymi, systemowych rozwiązań finansowych wspierających samorządy.
Eksperci oceniają, że do tej pory samorządy dobrze sobie radziły z zapewnianiem podstawowych usług i prowadzeniem publicznych inwestycji, również tych bardzo skomplikowanych, co przekładało się na rosnące zaufanie do samorządu i zadowolenie mieszkańców z funkcjonowania ich małych ojczyzn. Bez samorządów nasze państwo działałoby znacznie mniej sprawnie.
Podkreślają, że symptomy coraz trudniejszej sytuacji finansowej władz lokalnych można było zaobserwować już od pewnego czasu, kiedy to skutki uboczne rządowych programów i polityk fiskalnych zaczęły mocno uderzać w budżety samorządów. Dochody jednostek samorządu co prawda w ostatnich latach rosły, ale jeszcze szybciej wzrastały koszty bieżącego funkcjonowania gmin, powiatów i województw, a równocześnie znacząco zwiększało się uzależnienie samorządów od dotacji celowych z budżetu państwa. Coraz większa część transferów budżetowych jest przyznawana według nieprzejrzystych, uznaniowych zasad, co nie tylko zmniejsza autonomię wydatkową samorządów, ale jednocześnie sprzyja klientelizmowi i korupcji politycznej - podkreśla zespól ekspertów, podając jako przykłady Fundusz Inwestycji Drogowych i Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych.
Jak czytamy w stanowisku, pandemia szczególnie mocno uderzyła we wspólnoty samorządowe, które – często wskutek niesprawności struktur administracji rządowej – znalazły się na pierwszej linii walki, ponosząc przy tym ogromne koszty. W I półroczu 2020 roku znacząco zmalały dochody podatkowe większości samorządów, w większości gmin drastycznie spadła nadwyżka operacyjna, z której finansowane są inwestycje. Sytuacja w największych miastach jest wręcz alarmująca. Załamanie się inwestycji samorządowych może mieć bardzo negatywne, długofalowe konsekwencje dla całej gospodarki.
Według ekspertów fundacji samorządy zostały pozbawione kluczowych instrumentów reagowania na kryzys, podobnych do tych, jakimi dysponuje rząd. Samorządy nie mogą na przykład skorzystać z nadzwyczajnych środków pochodzących z instrumentów dłużnych, mają też bardzo ograniczone możliwości powiększania dochodów lub ograniczania wydatków. Od wielu lat nie zmieniły się nieracjonalne zasady systemu wyrównawczego (obejmującego „janosikowe”), co w warunkach kryzysu dodatkowo zdestabilizuje samorządowe finanse. Podejmowane przez rząd próby wsparcia samorządów kolejnymi programami uznaniowo przyznawanych dotacji celowych są rozwiązaniem doraźnym, zmierzają do uczynienia z władz samorządowych klientów rządu centralnego, przez co niszczą fundament samorządności i przeczą konstytucyjnej zasadzie pomocniczości. Wyczerpanemu walką z pandemią samorządowi terytorialnemu potrzeba teraz realnego wsparcia ze strony władz centralnych. W tej grze stawka jest wyjątkowo wysoka: zarówno sprawność polskiego państwa w sytuacji kryzysu, jak i jakość codziennego życia zależą od tego, czy i w jakim stanie nasze samorządy przetrwają ten trudny czas - głosi stanowisko zespołu.
Zespół Ekspertów Samorządowych Fundacji im. Batorego skupia kilkunastu naukowców i praktyków samorządowych. Wśród nich są profesorowie: Hubert Izdebski, Iwona Sagan, Paweł Swianiewicz, Artur Wołek.
woj/