Z oceną Ministerstwa Finansów o stabilnej sytuacji finansowej samorządów po III kwartale 2022 roku polemizują analitycy Fundacji Batorego dr Julita Łukomska oraz prof. Paweł Swianiewicz. Według nich obserwowany obraz kojarzy się raczej z utrzymującą się stagnacją, a w przypadku niektórych wskaźników, ze stopniowym ich pogarszaniem się.
Odnosząc się do informacji przedstawionej przez MF w listopadzie, analitycy zwracają uwagę, że dane prezentowane są zbiorczo dla wszystkich samorządów. Tymczasem sytuacja poszczególnych ich kategorii: gmin, miast na prawach powiatu, powiatów i województw jest zróżnicowana, więc takie zbiorcze podsumowanie może zamazywać istotne problemy.
Ponadto MF przytacza łączne dane o wielkości dochodów, nie zauważając zmian struktury tych dochodów, tak jakby nie miała ona znaczenia dla funkcjonowania samorządów. Dla samorządności istotne jest bowiem nie tylko, ile pieniędzy ma do dyspozycji władza lokalna, ale także skąd się te środki biorą i jak duża jest swoboda decydowania o ich przeznaczeniu - czytamy w opracowaniu.
Autorzy szczególną uwagę zwracają na sytuację gmin oraz miast na prawach powiatu - samorządy wykonujące największą część zadań publicznych istotnych dla codziennego życia mieszkańców i dysponujące największymi budżetami. Dochody budżetowe gmin i miast na prawach powiatu to ponad 80% wszystkich dochodów jednostek samorządu (z tego niemal 50% przypada tylko na same gminy), a ich wydatki inwestycyjne to prawie 80% całości inwestycji samorządowych.
Jeśli chodzi o łączne dochody budżetów samorządowych, to sytuacja uległa drastycznej zmianie w 2022 roku - oceniają analitycy. W miastach na prawach powiatu oraz w powiatach relacja dochodów budżetowych do PKB wygląda gorzej niż w roku 2018, a w gminach i województwach wróciła do początkowego poziomu. W każdej z kategorii realne dochody zmniejszyły się w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Stabilny wzrost widać tylko w cenach bieżących, bez uwzględnienia bardzo wysokiej w tym roku inflacji.
Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jeśli weźmiemy pod uwagę dochody własne samorządów. W przypadku miast na prawach powiatu ich realny poziom w 2022 roku spadł poniżej poziomu z roku 2018, a w całym okresie 2018–2022 dynamika dochodów własnych była niższa od wzrostu PKB. Reformy podatkowe, w tym zwłaszcza w zakresie podatku PIT, dotknęły przede wszystkim duże miasta. O ile do roku 2021 wpływy samorządów z PIT w przybliżeniu nadążały za wzrostem PKB, a także za wzrostem przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce, to w 2022 roku nastąpiło dramatyczne załamanie. W efekcie dochody z PIT w 2022 roku są w ujęciu realnym (po uwzględnieniu inflacji) około 10% niższe niż zanotowane w roku 2018 - wyliczają analitycy.
Odnosząc się do inwestycji samorządowych, dr Łukomska i prof. Swianiewicz przypominają, że od 2019 roku realizowane są kolejne programy dotacyjne, wielkość dotacji znacząco przekraczała wysokość wsparcia oferowanego samorządom we wcześniejszych latach. Można by się spodziewać, że taki wzrost zewnętrznego wsparcia wywoła spektakularny boom inwestycyjny. Tak się jednak nie stało, bowiem dotacje te kompensowały spadek możliwości inwestycyjnych samorządów z wykorzystaniem środków własnych.
Analitycy podkreślają, że wskaźnikiem dobrze obrazującym zdolność samorządów do samodzielnego inwestowania jest wielkość nadwyżki operacyjnej. Wyliczają, że w samorządowych województwach, powiatach i miastach na prawach powiatu w trzech kwartałach 2022 roku wskaźnik ten znacząco się obniżył w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Jedynym wyjątkiem od tej reguły były samorządy gmin, w których nadwyżka operacyjna minimalnie wzrosła. W miastach na prawach powiatu oraz w powiatach spadek ten miał rozmiar drastyczny – wyniósł ok. 30%.
Innym czynnikiem wpływającym na stan samorządowych finansów jest wzrost kosztów, które obciążają budżety samorządowe, a nie są związane z decyzjami podejmowanymi przez władze lokalne. Chodzi zwłaszcza o rosnący rozziew między faktycznymi kosztami utrzymania szkół i wielkością subwencji oświatowej otrzymywanej przez samorządy gminne. W 2022 roku dodatkowym czynnikiem zwiększającym koszty było pojawienie się w szkołach tysięcy uczniów – uchodźców z objętej wojną Ukrainy. Drugą istotną zmienną jest wzrost cen energii i paliw, który znacząco przekracza średni poziom inflacji i generuje koszty, np. w zakresie oświetlenia ulic, ogrzewania obiektów samorządowych oraz funkcjonowania lokalnego transportu publicznego.
Odnosząc się wprost do sformułowań z informacji MF, autorzy analizy stwierdzają, że utrzymujące się od dłuższego czasu trudności w niektórych kategoriach samorządów nie pozwalają na użycie sformułowania „dobra sytuacja”. Z drugiej strony, analizowane wskaźniki nie sygnalizują nagłego, drastycznego pogorszenia się stanu finansów samorządowych. Obserwowany obraz kojarzy się raczej z utrzymującą się stagnacją, a w przypadku niektórych wskaźników, ze stopniowym ich pogarszaniem się. "A zatem – ani katastrofa, jak sugerują wypowiedzi niektórych polityków samorządowych, ani dobra, stabilna sytuacja, jak przekonuje rząd" - konstatują dr Łukomska i prof. Swianiewicz.
woj/