Projekt ustawy o Ochotniczych Strażach Pożarnych powinien przejść "gruntowne przemodernizowanie" lub należy napisać go od nowa – uważają przedstawiciele Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych (OPOS).
Według MSWiA, w którym powstał projekt ustawy o ochotniczych strażach pożarnych w zakresie ochrony przeciwpożarowej, organizacji i zakresu działania jednostek OSP, jego kluczowym założeniem ma być wprowadzenie stałego dodatku emerytalnego dla druhów i druhen, którzy przez 25 lat brali udział bezpośrednio w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Jak przypominali na wtorkowym briefingu w ramach obrad OPOS w Katowicach przedstawiciele zarządów sygnatariuszy Porozumienia, organizowanie się ochotniczych straży pożarnych ma ponadstuletnią tradycję. Prezes Związku Gmin Pomorskich, wójt gminy Trąbki Wielkie Błażej Konkol uznał, że sama próba uregulowania części aspektów ich funkcjonowania jest dobra, natomiast przygotowany projekt powinien przejść "gruntowne przemodernizowanie".
Zdaniem Konkola, proponowane uregulowania związane z dodatkami dla strażaków, są mało zachęcające wobec wyzwań kadrowych; strażacy ochotnicy mają już bowiem nieraz nienajgorszy sprzęt, ale nie mają młodego pokolenia.
Jego zdaniem projekt odbiera też część kompetencji samorządom. "Podzielenie jednostek na bardziej i mniej zaangażowane w działania bojowe i podporządkowanie tych lepszych Państwowej Straży Pożarnej przełoży się na sytuację, że PSP będzie dysponowała tymi jednostkami na terenie powiatu, województwa, ale płatnikiem będzie dana gmina. Na takie rozwiązanie zgody nie ma" – zaznaczył Konkol.
Przewodniczący zarządu Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich, wójt gminy Jonkowo Wojciech Giecko wskazał, że środowisko od lat oczekuje ew. dodatków do emerytur i rent, projekt ma jednak ciemniejszą stronę - od strony finansowej i społecznej.
Giecko uściślił m.in., że zmiana nazewnictwa jednostek ochotniczych nie spowoduje lepszego zaspokojenia potrzeb w zakresie ochrony przeciwpożarowej, nie przyniesie bowiem usprawnień organizacyjnych – część wyspecjalizowanych jednostek OSP funkcjonuje już bowiem w Krajowym Systemie Ratownictwa Gaśniczego i są one kierowane poza tereny poszczególnych gmin.
Samorządy nie wiedzą przy tym do końca, jak ma wyglądać funkcjonowanie jednostek po zmianach – ustawa daje bowiem szeroką możliwość wprowadzenia rozporządzeń wykonawczych przez ministra spraw wewnętrznych, na których skutki, także finansowe, gminy nie będą miały wpływu.
"Jest też rzecz bardzo delikatna: dzielenie strażaków na strażaków ratowników i tzw. innych będzie powodowało w naszej ocenie bardzo niekorzystne konflikty wewnątrz środowiska strażackiego" – wskazał wójt Jonkowa, zestawiając ten problem z niedoborami kadrowymi strażaków ochotników.
"Wnioskujemy, aby ten projekt został zaniechany, żeby przystąpiono – po przemyśleniach i wskazówkach przedstawionych przez wiele środowisk - do nowego projektu, który uwzględni te kwestie, ewentualnie, aby wrócić do projektu społecznego, który powstał w 2017 r." – podkreślił Giecko.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, odpowiadając niedawno w Sejmie na pytania dotyczące projektu podkreślał, że głównym założeniem jest wprowadzenie oczekiwanych od dawna dodatków emerytalnych dla ratowników OSP. Zapewnił też, że projekt ustawy jest otwarty.
Pod koniec maja klub Koalicji Obywatelskiej zorganizował w Sejmie wysłuchanie publiczne dot. projektu, z udziałem przedstawicieli OSP. Mówiono tam, że projekt zmierza do podziału lub wygaszenia części OSP. Wskazywano na możliwość likwidacji Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Na początku czerwca br. stanowisko wobec projektu, zamieszczonego na portalu gov.pl, przygotował zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. ŚZGiP jest członkiem OPOS i jednocześnie największą regionalną organizacją samorządową w Polsce (zrzesza 142 jednostki samorządu z woj. śląskiego, w tym wszystkie miasta na prawach powiatu).
mtb/ aba/