Sto czternaście miast średnich w Polsce traci dystans do reszty kraju – wynika z kolejnej analizy Polskiej Akademii Nauk dotyczącej miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze. Południowa część Dolnego Śląska to – według PAN – najpoważniejszy miejski region problemowy.
W analizie autorstwa prof. Przemysława Śleszyńskiego z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN po raz kolejny pod lupę wzięto miasta średnie. Przyjęto, że są to gminy miejskie i miasta w gminach miejsko-wiejskich nie będące stolicami województw oraz liczące powyżej 20 tys. mieszkańców lub powyżej 15 tys. mieszkańców, o ile posiadają status powiatu. Tak zakreślona grupa liczyła w momencie badania 252 miasta, ale tylko w części z nich zdiagnozowano problemy. Opracowanie powstało na potrzeby programowania unijnej perspektywy finansowej na lata 2021-2027.
Prof. Śleszyński zaznaczył, że wskaźnik utraty funkcji społeczno-gospodarczych dotyczy kształtowania się pozycji danego ośrodka względem innych, stąd użyte w raporcie określenie „miast powiększających swój dystans rozwojowy”.
W poprzedniej analizie, obejmującej lata 2004-2014, wytypowano 122 takie miasta. W nowszej wersji raportu, za lata 2008-2018, lista miast średnich z problemami skróciła się o osiem pozycji, przy czym trzy miasta wypadły z niej z powodu spadku progowej liczby mieszkańców. W sumie z wykazu ubyły 23 ośrodki, ale pojawiło się 17 nowych, a 97 miast w nim pozostało; dało to łącznie 114 miejscowości.
Trzynaście z nich trafiło do grupy nazwanej miastami kryzysowymi, w których zdiagnozowano zarówno silną utratę funkcji, jak i mocno niekorzystną sytuacja społeczno-gospodarczą (w poprzednim raporcie było ich aż 23). Znalazł się tu m.in. Wałbrzych, będący byłym miastem wojewódzkim. Trzon tej grupy stanowią ośrodki, w których przed 1989 r. silnie rozwinięto przemysł m.in. Bielawa, Grudziądz i Ząbkowice Śląskie. W analizie wskazano też na Gorlice i Tomaszów Lubelski, których obecność na liście powiązano z peryferyjnym położeniem.
"Większość miast kryzysowych skoncentrowana jest w regionie sudeckim i przedsudeckim (w tym zwłaszcza w subregionie wałbrzyskim), co (…) wskazuje na potrzebę szczególnego wsparcia tego obszaru polityką rozwoju" – czytamy w raporcie.
W drugiej grupie, o mniejszych problemach, znalazły się ośrodki zdefiniowane jako miasta obniżającego się potencjału, charakteryzujące się silną utratą funkcji i niekorzystną sytuacją społeczno-gospodarczą. Chodzi o 27 miast (poprzednio również było ich więcej - 33). Kilka z nich to byłe miasta wojewódzkie: Elbląg, Jelenia Góra, Legnica, Piła, Słupsk i Tarnobrzeg.
Grupę trzecią określono jako miasta stagnujące. Znalazły się tu 34 miasta (poprzednio 28) bardzo zróżnicowane wielkościowo, takie jak Włocławek, Przemyśl, Olecko, skoncentrowane w północnej części kraju.
Ostatnia, czwarta wyodrębniona w analizie kategoria to miasta zagrożone marginalizacją. To najliczniejszy, 40-elementowy zbiór (poprzednio 38), który według autora raportu nie posiada wyraźnych cech szczególnych pod względem historii społeczno-gospodarczej. Znalazły się tu zarówno byłe miasta wojewódzkie (Ciechanów, Konin, Krosno, Ostrołęka, Radom), ośrodki przemysłowe (Kozienice, Koło, Stalowa Wola), ale także ośrodki turystyczne (Busko-Zdrój).
"Są to miasta o stosunkowo lepszych wskaźnikach tracenia funkcji społeczno-gospodarczych, jak też w mniejszym stopniu uznane za problemowe z punktu widzenia delimitacji obszarów tego typu" – wskazano w analizie.
Jak podkreślił prof. Śleszyński, wyniki badań z jednej strony pokazują, że aktualnie można ostrożnie wnioskować o przełamywaniu tendencji polaryzacyjnych w kraju, z drugiej strony problem utraty funkcji, znaczenia w hierarchii osadniczej oraz ogólnie kryzysu gospodarczego miast średnich w Polsce wydaje się być coraz poważniejszy. Raport pokazuje ponadto, że pilnego wsparcia wymaga grupa miast, która przestała być stolicami województw w 1999 r.
Zdaniem prof. Śleszyńskiego, wyraźne widać wykształcenie się geograficznych koncentracji ośrodków miejskich, gdzie natężenie problemów jest szczególnie wyraźne i się utrzymuje.
"W Polsce można wyróżnić kilka grup takich regionów" – zaznaczył naukowiec. "Należy do nich południowa część Dolnego Śląska, w tym zwłaszcza obszar Sudetów Środkowych i aglomeracji wałbrzyskiej. Jest to aktualnie najpoważniejszy miejski region problemowy w kraju, tym bardziej że w stosunku do poprzedniego okresu przybyły dwa ważne ośrodki regionu - Legnica i Świdnica. Ludność 16 miast problemowych to około 650 tys. mieszkańców" - dodał.
Według prof. Śleszyńskiego, kolejnym takim regionem jest obszar konurbacji górnośląskiej i jej przedłużenie na południe (Jastrzębie-Zdrój), wprawdzie bardziej skoncentrowany, ale istotny z powodu potencjału demograficznego i gospodarczego. Jest to dziewięć miast i ok. 900 tys. mieszkańców. Również w tym przypadku odnotowano przyrost ośrodków w stosunku do poprzedniej delimitacji (Piekary Śląskie, Siemianowice Śląskie, Zawiercie).
Według prof. Śleszyńskiego, pozostałe grupy miast są zdecydowanie mniej skoncentrowane geograficznie, ale mają pewne wspólne cechy. Są to na przykład średnie miasta w województwie warmińsko-mazurskim, na Podlasiu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Korzystny jest tu jednak fakt, że wiele z tych miast przesunęło się z kategorii "kryzysowych" do "stagnujących", np. Bartoszyce, Hajnówka, Przemyśl, Zambrów.
Procedura analityczna wyznaczenia miast średnich powiększających dystans rozwojowy była wieloetapowa. Pod uwagę wzięto prognozę demograficzną do roku 2030 r. oraz zmianę wskaźników za lata 2008-2018, takich jak liczba: ludności, bezrobotnych, zarejestrowanych podmiotów gospodarczych, udzielonych noclegów, siedzib największych spółek wg Listy 2000 Rzeczpospolitej (2011-2018), a także zmiana dochodów własnych. Za każdym razem liczby te odnoszono do średnich zmian w kraju w tym samym okresie.
Wszystkich miast, które znalazły się w pierwszym raporcie (122 miast), bądź drugim (114 miejscowości), jest łącznie 137, gdyż znaczna część z nich się powtarza. W ten sposób powstała lista miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze, które otrzymają szczególne wsparcie w ramach Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego. Decyzją ministra właściwego ds. rozwoju regionalnego listę rozszerzono o dwa miasta: Staszów i Ozorków, które wypadły z analizy PAN, ponieważ w latach 2014-2018 zmniejszyła się w nich liczba z mieszkańców. W efekcie lista miast do wsparcia zawiera 139 pozycji.
PEŁNA LISTA MIAST Z OBU RAPORTÓW PAN
kic/