Najpowszechniejszą formą wsparcia dla osób wymagających pomocy ze względu na wiek, chorobę lub niepełnosprawność pozostają w Polsce domy pomocy społecznej. Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się temu zjawisku na przykładzie województwa lubuskiego. Podstawowy wniosek brzmi: deinstytucjonalizacja pomocy społecznej nie cieszy się zainteresowaniem lokalnych władz; powodem - finanse.
Według danych GUS, w 2021 r. w Polsce funkcjonowało 897 domów pomocy społecznej z ponad 127 tysiącami miejsc, z których skorzystało ok. 114 tys. osób. Dla porównania, w tym samym czasie w całym kraju działało 26 rodzinnych domów pomocy mających 204 miejsca i 195 podopiecznych.
Kontrola NIK objęła: Lubuski Urząd Wojewódzki, dwa urzędy miasta oraz dwa ośrodki pomocy społecznej – w Żarach i w Gorzowie Wielkopolskim, a także Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Żarach oraz dwa domy pomocy społecznej - w Lubusku i w Gorzowie Wielkopolskim.
W jej efekcie Izba stwierdziła: "W województwie lubuskim od 2020 r. żaden samorząd nie ubiegał się o środki na utworzenie mieszkań chronionych w ramach kompleksowego programu wsparcia dla rodzin „Za życiem”, a jedyne dwie placówki, które przystąpiły do programu „Rodzinne domy pomocy”, zostały zlikwidowane. Z roku na rok maleje też zainteresowanie programem „Centra opiekuńczo-mieszkalne”. W regionie tylko w Bogdańcu realizowany jest obecnie jeden taki projekt, a wniosek w sprawie kolejnego, złożony przez gminę Santok zaakceptowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej".
W okresie objętym kontrolą do programu „Centra opiekuńczo-mieszkalne” nie przystąpił Gorzów Wielkopolski, choć miasto zgromadziło już dokumentację niezbędną do rozpoczęcia inwestycji.
"Zastępca prezydenta do spraw społecznych zastrzegała, że utworzenie centrum opiekuńczo- mieszkalnego będzie uzależnione od możliwości finansowych miasta, w tym wysokości wymaganego wkładu własnego na realizację zadania. Z kolei brak w Gorzowie Wielkopolskim rodzinnych domów pomocy, wiceprezydent tłumaczyła tym, że istniejące domy pomocy społecznej dysponują wystarczającą liczbą miejsc i zabezpieczają potrzeby mieszkańców w tym zakresie, natomiast uruchomienie nowych placówek wygenerowałoby dodatkowe koszty, które obciążyłyby budżet miasta" - informuje NIK.
NIK, przywołując definicję stosowaną przez Komisję Europejską zauważa, że deinstytucjonalizacja powinna być rozumiana nie tyle jako dążenie do zamykania domów opieki społecznej, ale jako rozwijanie usług opiekuńczych na poziomie rodziny i lokalnej społeczności.
Raport Izby wskazuje, że w latach 2019-2022 do deinstytucjonalizacji pomocy społecznej w województwie lubuskim przyczyniły się wyłącznie oferty prywatnych przedsiębiorców.
NIK przyjrzała się w tej sytuacji także kontroli jaką wojewodowie powinni sprawować nad dominującą ofertą pomocy instytucjonalnej, jaką są domy pomocy społecznej. Kontrole te - według NIK , zgodnie z obowiązującymi od 2020 r. przepisami - powinny się odbywać co cztery lata.
"W okresie od 2019 r. do 2022 r. wojewoda lubuski objął jednak obowiązkową kontrolą kompleksową jedynie dwa spośród 23 funkcjonujących w regionie domów pomocy społecznej. Tak się stało, mimo że na konieczność przeprowadzenia inspekcji wskazywały wyniki sporadycznie przeprowadzanych przez Lubuski Urząd Wojewódzki kontroli doraźnych i problemowych. Ustalenia Izby wskazują, że na niewłaściwy nadzór nad DPS miały wpływ m.in. braki kadrowe w Wydziale Polityki Społecznej urzędu wojewódzkiego, mimo ogłaszanych naborów" - ustaliła NIK.
Według Izby, wojewoda lubuski nie nakładał także obligatoryjnych kar pieniężnych na podmioty prowadzące placówki całodobowej opieki bez wymaganego zezwolenia. NIK stwierdziła trzy takie przypadki, w których kary powinny wynieść w sumie co najmniej 30 tys. zł.
Kontrola przeprowadzona przez NIK wykazała również brak odpowiednich zasad nadzoru nad prowadzonymi DPS przez władze Gorzowa Wielkopolskiego, nierzetelny, zdaniem kontrolerów NIK był także nadzór Urzędu Miasta w Żarach nad działalnością tamtejszego Środowiskowego Domu Samopomocy w zakresie prowadzenia mieszkań chronionych.
W samych DPS-ach NIK też dopatrzyła się nieprawidłowości.
Z kontroli przeprowadzonej w dwóch lubuskich DPS wynika m.in., że nie zapewniały one swoim podopiecznym wszystkich wymaganych przepisami warunków bytowych. "Izba stwierdziła także istotne nieprawidłowości dotyczące zamówień publicznych" - czytamy w informacji pokontrolnej NIK.
Przy okazji kontroli Izba przypomina też rządowe programy mające wspierać proces deinstytucjonalizacji pomocy społecznej, skierowane do samorządów:
Za życiem
Program oferuje samorządom wsparcie np. w tworzeniu mieszkań chronionych przeznaczonych dla osób, które ze względu na trudną sytuację życiową, wiek, niepełnosprawność lub chorobę potrzebują pomocy w funkcjonowaniu w codziennym życiu, ale nie wymagają całodobowej opieki.
Rodzinne domy pomocy
Program oferuje samorządom pomoc w tworzeniu placówek dla osób potrzebujących całodobowego wsparcia z powodu choroby lub niepełnosprawności, którego nie można im zapewnić w miejscu ich zamieszkania. Placówki są organizowane dla nie mniej niż trzech i nie więcej niż ośmiu osób.
Centra opiekuńczo-mieszkalne
Program oferuje samorządom wsparcie w tworzeniu placówek pobytu dziennego lub całodobowego dla osób niepełnosprawnych, które dzięki temu mogą funkcjonować samodzielnie.
js/